Puchar Polski nie dla koszykarek Ślęzy Wrocław
Mecz rozpoczął się dobrze dla Ślęzy. Po rzutach Nikki Greene i Agnieszki Skobel Wrocławianki prowadziły 4:0. Wisła miała duże problemy ze zdobywaniem punktów. Pierwsze z nich uzyskała niemal po 4 minutach gry, ale błyskawicznie za 3 trafiła Skobel. Po kolejnej trójce Kateryny Rymarenko było 12:7 dla Ślęzy, a do końca pierwszej kwarty pozostawało 3,5 minuty. Rymarenko grała bardzo dobrze, zdobyła aż 10 punktów i po jej rzucie było wkrótce 17:9 dla zespołu Arkadiusza Rusina. Ostatecznie po 10 minutach Ślęza prowadziła 19:11.
Pierwsze punkty w drugiej kwarcie zdobyła Agnieszka Majewska i Ślęza prowadziła różnicą 10 punktów. Wisła odpowiedziała i to dwukrotnie trafieniem za 3, ale za chwilę do kosza ponownie trafiła Majewska i było 23:17. Niestety kolejnych 5 punktów zdobyły zawodniczki Wisły, a po kolejnej akcji wyszły na pierwsze w meczu prowadzenie 24:23. Do końca drugiej kwarty pozostawało 5 minut. Kolejne fragmenty to gra kosz za kosz. Ślęza objęła prowadzenie 27:26 na dwie minuty przed przerwą. Po dwóch kwartach Wrocławianki przegrywały 27:28.
Pierwsze punkty w trzeciej kwarcie rzutem za 3 zdobyła Rymarenko, a po chwili do kosza rywalek trafiła Sharnee Zoll - Norman i było 32:28 dla Ślęzy. Rymarenko była nie do zatrzymania i miała na koncie już 16 punktów po kolejnym trafieniu zza linii 3 punktów. Po kolejnym rzucie Zoll - Norman Ślęza odskoczyła na 38:32 na 6,5 minuty przed końcem tej części gry. Wrocławianki utrzymywały kilkupunktową przewagę i na 10 minut przed końcem meczu prowadziły 50:46.
Po dwóch minutach ostatniej kwarty był remis 52:52. Ślęza miała problemy ze zdobywaniem punktów i na 5 minut przed końcem było 54:54. Po kolejnych trzech minutach było 56:56. Pozostało 90 sekund meczu. Błąd kroków popełniła Majewska, ale Wisła straciła piłkę. W ataku pomyliła się jednak Greene. Zespół z Krakowa nie trafił do kosza. Do końca meczu pozostało 8 sekund i o czas poprosił trener Arkadiusz Rusin. Spod kosza w świetnej sytuacji nie trafiła jednak Zoll - Norman i mieliśmy dogrywkę.
Na jej początku jeden rzut wolny wykorzystała Agnieszka Kaczmarczyk. Ślęza prowadziła 57:56. Po kolejnych rzutach wolnych Marissy Kastanek było 60:58 dla Wrocławianek. Do końca dogrywki pozostały 2 minuty. Po kolejnych 60 sekundach i rzucie Kaczmarczyk było 62:58. Ale Wisła trafiła za trzy i dodatkowo Kastanek straciła piłkę i faulowała. Po rzutach wolnych dla Wisły Ślęza przegrywała 62:63. W ostatnim rzucie pomyliła się Zoll - Norman i Wisła cieszyła się ze zwycięstwa.
Ostatecznie Ślęza Wrocław przegrała w finale Pucharu Polski po dogrywce z Wisłą Kraków 62:63. Najwięcej punktów dla Ślęzy zdobyły Kateryna Rymarenko 18 i Sharnee Zoll - Norman 13.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.