Włączyli Wielki Zderzacz Hadronów. Czy będzie koniec świata? (Zobacz)
To urządzenie to tak zwany Wielki Zderzacz Hadronów, który jest najpotężniejszym w historii akceleratorem cząstek. Ma postać kolistego tunelu o długości 27 kilometrów, wyposażonego w zestaw czułych detektorów. - W tunelu fizycy będą rozpędzać strumienie protonów niemal do prędkości światła, potem owe strumienie płynące w przeciwnych kierunkach będą ze sobą zderzane - tłumaczy Polskiemu Radiu członek zespołu naukowców CERN, profesor Krzysztof Meissner z Uniwersytetu Warszawskiego.
Odtworzenie tych warunków to pierwszy cel budowy akceleratora; drugi to szansa na potwierdzenie słuszności tak zwanego modelu standardowego czyli teorii mówiącej o tym, z jakich cząstek składa się wszechświat. Być może wyjaśni się też sprawa pochodzenia tak zwanej ciemnej energii i ciemnej materii.
W trakcie eksperymentu wiązka protonów jest stopowana co pewien czas i przy każdym jej wypuszczeniu pokonuje coraz dłuższy odcinek akceleratora. Dotąd udało się przeprowadzić wiązkę przez połowę obwodu urządzenia.
Zdaniem naukowców, pierwszych rezultatów eksperymentu można spodziewać się za rok. Budowa Zderzacza pochłonęła 10 miliardów dolarów i 14 lat pracy dziesięciu tysięcy ludzi z 20 krajów, w tym z Polski.
Zobacz jak wygląda Wielki Zderzacz Hadronów (film pochodzi z profilu CERN w YouTube):
Zobacz też krótki film o CERN:
I jeszcze Wielki Zderzacz na wesoło, choć nadal na serio:
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.