Teatr Polski we Wrocławiu: Trwa wypracowywanie kompromisu
We wczorajszych rozmowach nie zdecydowało się uczestniczyć Ministerstwo Kultury, tłumacząc, że odpowiedzialnym za losy teatru jest organizator, czyli Urząd Marszałkowski. Marszałek Cezary Przybylski od efektów tych rozmów uzależnia przyszłe losy instytucji.
Kolejnym warunkiem pozostania Cezarego Morawskiego na stanowisku było powołanie przy Teatrze Rady Konsultacyjnej. Ten wymóg został spełniony dziś, jak poinformował asystent dyrektora Sławomir Olejniczak:
Zespół Konsultacyjny powołany przy dyrektorze Teatru Polskiego we Wrocławiu spotkał się 20 stycznia br. na pierwszym posiedzeniu. Poprowadził je osobiście dyrektor teatru, Cezary Morawski. Przybyła większość zaproszonych gości, a byli to m.in. znany reżyser Waldemar Krzystek, wiceprzewodniczący Komisji Kultury, Edukacji i Nauki Sejmiku Województwa Dolnośląskiego Tytus Czartoryski, burmistrz Gryfowa Śląskiego i zarazem znany działacz kultury Olgierd Poniźnik, krytyk teatralny Rafał Węgrzyniak, scenograf Barbara Komosińska, aktorzy Teatru Polskiego we Wrocławiu Monika Bolly i Stanisław Melski, kierownik zespołu „Warzęgowianie" Eugeniusz Opyd, Jacek Marek związany z Centrum Edukacji Kulturalnej Dzieci i Młodzieży we Wrocławiu, zastępca dyrektora Departamentu Spraw Społecznych Urzędu Marszałkowskiego Województwa Dolnośląskiego Dominik Kłosowski, zastępca dyrektora Wydziału Kultury UMWD Małgorzata Sroczyńska-Kordys, a także przewodnicząca Towarzystwa Miłośników Szczawna-Zdroju Iwona Czech, dyrektor Gimnazjum im. Tadeusza Kościuszki w Prochowicach Renata Stępień oraz zastępca dyrektora Ośrodka Kultury i Sztuki we Wrocławiu, Andrzej Walus. Dyskutowano o bieżącej sytuacji w Teatrze Polskim we Wrocławiu. Wskazano na możliwe pola kompromisu i kierunki rozwoju teatru. Jak stwierdzili uczestnicy Zespołu Konsultacyjnego, dyskusja była merytoryczna, a jednocześnie pełna emocji. Zaplanowano kolejne spotkania. Tomasz Lulek i Igor Kujawski, reprezentanci kontestującej części zespołu teatralnego zapowiedzieli, że nie będą brać udziału w Zespole Konsultacyjnym przy dyrektorze Teatru Polskiego.
- My rozmawiamy, ale w Urzędzie Marszałkowskim. Tylko tam mogą zapaść jakieś decyzje. Jeśli konflikt nie rozwiąże się w tym miesiącu, to niedługo nie będzie czego zbierać - mówi emocjonalnie Tomasz Lulek, aktor a jednocześnie przewodniczący związku zawodowego Inicjatywa Pracownicza, która na dyrektora artystycznego wyznaczyła zwolnionego dyscyplinarnie Piotra Rudzkiego. - Na razie porozumienia nie ma - dodaje. - W tej całej sytuacji musimy pamiętać, że z teatru nadal zwalniani są ludzie - komentuje Tomasz Lulek.
W przyszłym tygodniu zarząd województwa ma rozmawiać na temat ostatecznego rozwiązania konfliktu.
Tymczasem na tablicy ogłoszeniowej w Teatrze zawisło ogłoszenie o referendum strajkowym. Pytanie ma brzmieć: Czy jesteś za przeprowadzeniem akcji strajkowej, jeśli przedstawiciele Komisji Zakładowej OZZ Inicjatywa Pracownicza i pracodawcy nie dojdą do porozumienia w ramach mediacji i nie zostaną spełnione m.in. następujące postulaty związku, czytamy na profilu Facebookowym poświęconym protestowi w TPl:
1. Wypłacenie dodatków mieszkaniowych z środków funduszu socjalnego;
2. Podniesienie wynagrodzenia zasadniczego pracowników: aktorów, pracowników technicznych i administracyjnych, teatru o 1000 PLN brutto (w przypadku aktorów z zachowaniem dotychczasowego systemu rozliczeń spektakli);
3. Wprowadzenie zmian w regulaminie pracy umożliwiających odmowę udziału w spektaklu z przyczyn leżących po stronie aktora (klauzula sumienia);
4. Gwarancje poziomu zatrudnienia zarówno pracowników technicznych jak i artystycznych w najbliższych dwu sezonach oraz w obronie zwalnianych pracowników naszego Teatru.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.