MŚ w piłce ręcznej: minimalna przegrana z obrońcą tytułu
To był najlepszy występ naszej reprezentacji na mistrzostwach świata. Polacy, którzy już wcześniej stracili szanse walki o czołowe lokaty, stoczyli równorzędny bój z głównym faworytem turnieju.
Podopieczni Tałanta Dujszebajewa świetnie prezentowali się zwłaszcza do przerwy. Twarda postawa w obronie, niezła w ataku i generalnie gra bez najmniejszych kompleksów zaskoczyły nieco mistrzów świata. Do szatni oba zespoły schodziły przy wyniku 13:13.
Przerwa lepiej podziałała na gospodarzy, którzy po zmianie stron zdobyli 5 bramek z rzędu i prowadzili już 18:13. Biało-czerwoni nie załamali się fatalnym początkiem drugiej połowy i konsekwentnie dążyli do wyrównania. Zabrakło naprawdę niewiele. M.in. lepszej skuteczności w rzutach karnych. Dopiero w końcówce gole z 7 metrów zaczął zdobywać Arkadiusz Moryto. Zawodnik Zagłębia Lubin rozegrał dobre spotkanie, a jego trzy bramki przedłużyły nadzieję Polaków na korzystny wynik.
W ostatnich minutach przewaga mistrzów świata zmalała do jednego trafienia. Biało-czerwonym mimo dwóch wykluczeń w zespole rywali nie udało się jednak doprowadzić do remisu. Grający w osłabieniu Trójkolorowi szanowali piłkę, a między słupkami ważne interwencje notował renomowany Thierry Omeyer.
Wynik czwartkowego meczu nie miał wpływu na sytuację Polski w tabeli. Już kilka dni wcześniej było jasne, że nasz zespół czeka rywalizacja o miejsca 17-20 w mistrzostwach świata. Biało-czerwoni zmagania o 17 lokatę rozpoczną w sobotę.
Francja - Polska 26:25 (13:13)
Francja: Gerard, Omeyer - Accambray 1, Mahe 2 , Dipanda 2, Nyokas 7, Fabregas 4, Porte, Remili 4, Narcisse, Karabatić, N'guessan, Abalo, Sorhaindo 4, Guigou 2, Mem.
Polska: Malcher, Morawski - Daćko 4, Łyżwa, Jachlewski, Krajewski 5, Niewrzawa, Walczak, Moryto 3, Daszek 3, M. Gębala, Przybylski 2, Paczkowski 3, Gierak, T. Gębala 5, Chrapkowski.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.