Grypa rozłożyła całą szkołę. Szczyt zachorowań wciąż przed nami
Grypa zwalnia z lekcji - dyrekcja Szkoły Podstawowej w Jaworzynie Śląskiej zdecydowała o odwołaniu zajęć. Do końca tygodnia uczniowie i nauczyciele się kurują.
Od początku tygodnia klasy były prawie puste, nie było kogo uczyć - mówi dyrektorka szkoły Teresa Gawron. Na 350 uczniów, nie przyszło na lekcje 240. Do tego nie miał też kto prowadzić zajęć, bo nauczyciele także się rozchorowali. Według wyliczeń dyrekcji, zwolnienia ma 70 procent kadry. Na zajęcia w przedszkolu przyszło tylko jedno dziecko. W tej sytuacji szkoła zdecydowała o odwołaniu zajęć na dwa dni - dziś i jutro. W poniedziałek powinno być już lepiej.
Szczyt sezonu grypowego jeszcze przed nami. W ubiegłym tygodniu na Dolnym Śląsku zachorowało ponad 7 tysięcy osób, to o ponad 2 tysiące więcej niż przed tygodniem.
Szpital przy ulicy Kamieńskiego we Wrocławiu wstrzymał odwiedziny pacjentów. Decyzja dyrekcji obowiązuje do odwołania. Na drzwiach szpitala są informacje o zakazie, ale w wyjątkowych sytuacjach pojedyncze osoby, za zgodą ordynatorów, mogą wejść do pacjentów. Pozostali lepiej żeby wstrzymali się - tłumaczy zastępca dyrektora Jolanta Węgłowska. Jak dodaje, nic strasznego się nie dzieje, ale decyzja została podjęta profilaktycznie - by chronić chorych przed zarażeniem.
Według danych Sanepidu grypa rozkręca się w ostatnim tygodniu w regionie zanotowano 7 tysięcy przypadków zachorowania. To o dwa tysiące więcej niż przed tygodniem, ale jeszcze nadal mniej niż w szczycie sezonu grypowego.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.