"Zmusili ją do prostytucji. Jej klientem był policjant" (Posłuchaj)

Dominik Panek | Utworzono: 2008-09-18 10:27 | Zmodyfikowano: 2014-05-01 00:12

Przed sądem stanęło osiem osób. Proces został jednak utajniony.

Posłuchaj, jak podczas czwartkowej rozprawy sędzia uzasadniał utajnienie procesu (wszystkie nagrania - Radio Wrocław):

Jak wynika z aktu oskarżenia, jedna z kobiet była siłą przetrzymywana w agencji. Jednym z jej klientów miał być wrocławski policjant. Prokuratura nadal prowadzi śledztwo w tej sprawie.

Posłuchaj, jak o sprawie opowiada Marcin Rybak, dziennikarz "Polski - Gazety Wrocławskiej":

Agencja przy ul. Lelewela została zlikwidowana rok temu po akcji ABW. Było to możliwe dzięki informacjom przekazanym organom ścigania przez fundację La Strada, zwalczającą handel ludźmi. Fundację zaalarmował z kolei Holender, który był klientem agencji.ABW po zatrzymaniu poejrzanych tak opisywała cały proceder:

"Zatrzymani mają od 22 do 45 lat, wśród nich jest 27-letni Piotr K., domniemany szef gangu i organizator procederu. Grupa zamieszczała w prasie i w internecie ogłoszenia o legalnej pracy dla kobiet w charakterze kelnerek i ekspedientek. W rzeczywistości kobiety były bite, pozbawiane wolności, wielokrotnie gwałcone - niejednokrotnie zbiorowo. Wszystko to sprawcy nagrywali kamerami i fotografowali. Materiał ten służył im do szantażowania kobiet, które dodatkowo zmuszano do zaciągania kredytów i kupowania sprzętu rtv, agd i telefonów komórkowych. Później kobiety trafiały do agencji towarzyskich w całej Polsce, Niemczech, Czechach i Austrii. Tam znów były bite i zmuszane do prostytucji. Cały utarg zabierała grupa. Bardzo często kobiety były narkotyzowane, głodzone i trzymane w nieludzkich."

Dźwięki
We Wrocławiu rozpoczął się proces o zmuszanie kobiet do prostytucji w agencji towarzyskiej przy ul. Lelewela. O sprawie opowiada Marcin Rybak z "Polski - Gazety Wrocławskiej". Nagranie Radia Wrocław.
Proces o zmuszanie kobiet do prostytucji w agencji towarzyskiej przy ul. Lelewela został utajniony. Sędzia uzasadnia decyzję. Nagranie Radia Wrocław.

Komentarze (6)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~miss2015-02-21 15:54:08 z adresu IP: (31.61.xxx.xxx)
ja tez tam pracowałam ale to było w dobrych latach 2004-2006:) nikt nikogo nie zmuszał a miejsce było najlepsze we Wrocławiu, wiele dziewczyn tam pracowało z własnej woli, patologiczne koleżanki były to prawda ale były i takie z "z dobrego domu" że aż wierzyć sie nie chce ze musiały, zwyczajnie chciały taki charakter.
~2011-02-11 14:34:09 z adresu IP: (89.79.xxx.xxx)
pracaowałam tam przez 2 lata i nic takigo niemiało miejsca.piotrek niepozwalał dziewczyna ćpac ani pic,a że ta dziewczyna była przetrzymywana to nigdy w to nie uwierze!!!!!!!!!!chciała to pracowała i tyle.chociaz w tym zawodzie to dużo jest patologicznych dziewczyn i ta dziewucha widocznie taką była
~madzikolaki2009-12-12 22:24:02 z adresu IP: (188.147.xxx.xxx)
z tamtych wypowiedzi jasno wynika ze panowie ktozy maja sie za cos wiecej niz pozostal, no i moze jakies babsztyle. to jest chore co tej panience siadlo na mozg chyba cos przedawkola chociasz to bylo zabronione bo p nawet nie kazal pic tylko sie zarabialo. a ,,sprzatacz,, Jsk oni umia zgnoic czlowieka szok
~majaki2009-12-03 19:32:23 z adresu IP: (91.94.xxx.xxx)
mysle ze to jakas bzdura, ta dziewczyna chyba cierpi na jakas chorobe psychiczna , albo lubila robic z siebie ofiare przed klientami , brala ich na litosc zeby zostawiali jej wieksze napiwki.... nie umie sie przyznac , tak jestem prostytutka wiec gada bzdury. u piotruncia bylo ok. i trzymam za niego kciuki.
~poczytajcie komentarze2008-09-18 14:32:29 z adresu IP: (83.12.xxx.xxx)
http://5wladza.blogspot.com/2007/07/abw-i-cb-w-aobie.html
~qkjhfff2008-09-18 14:17:46 z adresu IP: (83.12.xxx.xxx)
ej no chyba to bzdura jakaś!!! pewnie pannie się już znudziła praca i tyle