Ponad kilometr pociągów więcej w Kolejach Dolnośląskich
Taką długość będzie miało 11 pięcioczłonowych "Impulsów", które jesienią pojawią się na naszych torowiskach. Dziś spółka podpisała z producentem umowę kupna-sprzedaży. Prezes Kolei Dolnośląskich Piotr Rachwalski, przy okazji ujawnił plany rozbudowy sieci połączeń.
"Te składy mają uzupełnić obecnie kursujące już pociągi, ale też ich wejście nastąpi od grudnia tego roku na linię w kierunku Kłodzka i Międzylesia z Wrocławia. Tymi nowymi składami część połączeń będzie
wydłużonych również po stronie czeskiej".
W całym województwie przybędzie również stacji przesiadkowych. Kolejarze chcą, by podróż pociągiem była szybsza i tańsza niż samochodem. Co na to podróżni? Chętnie podpowiadają kolejne rozwiązania...
"To fajnie, że ta siatka połączeń się rozbudowuje, ale dobrze byłoby, gdyby na przykład pociąg z Wrocławia nie jechał tylko do Węglińca i tam kończył bieg, i trzeba się przesiadać, tylko jechał bezpośrednio na przykład do Lubania. Bo jest taka potrzeba".
Pracownicy Kolei Dolnośląskich zapewniają, że takie sugestie będą brane pod
uwagę przy aktualizacji sieci połączeń.
Zakup nowego taboru jest możliwy dzięki 80 proc. dotacji z Unii Europejskiej. Pozostałą kwotę, czyli około 40 milionów złotych przewoźnik musi sam wygospodarować. Koleje Dolnośląskie będą
posiłkowały się kredytem bankowym, albo wypuszczą obligacje.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.