Polinka nieczynna po awarii. Strażacy wyciągnęli 13 osób z wagoników
Po awarii Polinka przy Politechnice Wrocławskiej jest nieczynna. Dziś rano 13 osób zostało uwięzionych w wagonikach kolejki linowej, która na co dzień przewozi między innymi studentów na drugi brzeg Odry.
Jak tłumaczy Agnieszka Niczewska z Politechniki, na razie specjaliści sprawdzają, co dokładnie się stało.
- Zadziałał system bezpieczeństwa, czyli tzw. hamulec ruchowy. Ta skomplikowana elektronika uznała, że zaistniało jakieś niebezpieczeństwo. Kiedy ten element zostanie zdemontowany i zbadany przez specjalistów, będzie wiadomo co wstrzymało ruch Polinki. Dobrze, że system zadziałał, ale niedobrze, że nie wiemy dlaczego - tłumaczy Niczewska.
Możliwe, że automatyczny hamulec zadziałał z powodu niskiej temperatury. Kolejka będzie nieczynna co najmniej do końca tygodnia.
- Polinka nie działa i nie można z niej korzystać, dopóki nie zostanie zbadany hamulec. Specjaliści muszą ocenić co się wydarzyło. Polinka miała wszelkie możliwe badania i dopuszczenie do ruchu. Niedawno było przeprowadzona konserwacja i nic się wcześniej nie działo i nic nie wskazywało, że coś takiego może się wydarzyć - dodaje Niczewska.
Przypomnijmy, że do zdarzenia doszło około godziny 8 rano. Straż pożarna otrzymała zgłoszenie o awarii Polinki, w której uwięzionych zostało w sumie 13 osób. Na miejsce wysłano 6 zastępów straży pożarnej. Akcja trwała około 30. minut. Oba wagoniki, zarówno ten od strony Wybrzeża Wyspiańskiego, jak i od Na Grobli, były poza wodą. Straż pożarna przy użyciu drabin uwolniła z nich ludzi.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.