Wielkie zwycięstwo pod Wawelem. Ślęza rozbiła mistrzynie Polski 71:55!
Ślęza przerwała tym samym passę 11 kolejnych zwycięstw Wisły i zrewanżowała się rywalkom za porażkę z początku sezonu. Wrocławianki od początku były nastawione na sukces. Pierwszą kwartę wygrały 19:13. Drugą odsłonę zespół Arkadiusza Rusina kończył kluczową serią 10:0 podwyższając prowadzenie do wyniku 40:24. 16-punktową przewagę Ślęza utrzymała do przerwy na którą schodziła przy stanie 42:26.
Po przerwie dolnośląski zespół nie dał sobie wydrzeć zwycięstwa i jeszcze bardziej podkręcił tempo. W najlepszym momencie Ślęza prowadziła aż 27 punktami! Dość zresztą powiedzieć, że wrocławianki prowadziły w tym meczu przez 38 minut. Wisła byłą lepsza tylko przez kilkadziesiąt sekund na początku spotkania.
Koszykarki Ślęzy zwycięstwo zawdzięczają bardzo dobrej grze na deskach. Wrocławianki wygrały zbiórkę 42:30. Ekipa gości aż 14 zebranych piłek zanotowała na atakowanej tablicy - 5 z nich należało do Marissy Kastanek. Warto podkreślić też dobrą postawę po bronionej stronie parkietu Agnieszki Majewskiej. Jej 9 zbiórek to najlepszy dorobek spośród wszystkich grających dziś zawodniczek. 14 ofensywnych zbiórek przełożyło się na aż 16 punktów drugiej szansy Ślęzy. Dokładnie tyle wynosiła różnica w końcowym wyniku meczu.
Świetne zawodowy dla Ślezy rozegrały Agnieszka Kaczmarczyk i Sharnee Zoll. Ta pierwsza trafiając 7/14 rzutów z gry w tym 3/5 za trzy zanotowała 21 punktów. Amerykańska rozgrywająca jako jedyna miała natomiast double-double złożone z 10 punktów i 13 asyst.
Po tym zwycięstwie Ślęza zajmuje drugie miejsce w tabeli Basket Ligi Kobiet ze stratą zaledwie punktu do liderującej Wisły.
Wisła Can-Pack Kraków - Ślęza Wrocław 55:71 (13-19, 13-23, 11-22, 18-7)
Punkty dla Wisły: Kobryn 13, Gidden 12, Simmons 11, Morrison 8, Szott-Hejmej 5, Ben Abdelkader 5, Ygueravide 1
Punkty dla Ślęzy: Kaczmarczyk 21, Kastanek 13, Skobel 11, Zoll 10 (13 asyst), Rymarenko 10, Majewska 4, Greene 2
Zobacz cały mecz
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.