Pieniądze nie przeciekają im przez palce, czyli obniżka cen wody
Jak obniżyć rachunki za wodę? Wiedzą o tym samorządowcy w Miłkowicach. Wójt gminy Dawid Stachura dokładnie wyliczył, ile mieszkańcy tracą na ubytkach. Gdy radni zorientowali się, że chodzi o tysiące złotych w skali roku, natychmiast zaakceptowali pomysł modernizacji wodociągu. Z kolei mieszkańcy nauczyli się błyskawicznie reagować na najdrobniejsze nawet awarie.
"Nie zawsze tak się dzieje, że mamy natychmiastowe zgłoszenie w przypadku awarii. Czasem ta woda leci przez kilka, bądź kilkanaście dni. To są duże straty. Teraz to się zmienia, mieszkańcy bardzo szybko reagują. Woda i ścieki to jest duży wydatek w budżecie domowym i każdy na to zwraca uwagę."
Dzięki odnowieniu części sieci i czujności mieszkańców w tym roku cena metra
sześciennego wody w gminie Miłkowice spadła do 6 zł i 40 gr. Dwa lata temu sięgała prawie 7 zł.
Tymczasem w Legnicy też położono nacisk na poprawę stanu technicznego sieci. Inwestycja pochłonęła 56 mln zł. Niestety tu, mieszkańcy odczują ją w portfelach - mimo że połowa kwoty to pieniądze. Zbigniew Mróz, prezes spółki komunalnej zastrzega, że nie chodzi o duży wzrost opłat za wodę.
Skutki podwyżek są znikome. Za metr sześcienny 47 gr dla mieszkańca, czyli stawka za wodę i za ścieki będzie wynosiła 10 zł 66 gr. I jest to poziom poniżej średniej w kraju.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.