Cuprum z pewnym zwycięstwem. Na koniec roku wygrana nad BBTS
Początek meczu niespodziewanie należał do przyjezdnych, którzy szybko objęli dwupunktowe prowadzenie. Miedziowi doprowadzili do remisu po 8. Chwilę później już prowadzili i wydawało się, że wszystko zakończy się okazałym zwycięstwem lubinian. BBTS się jednak postawił. Tym razem do bielszczanie zdołali odrobić stratę. Na finiszu jednak zabrakło im argumentów. One były w zespole z Lubina. Cuprum wygrywa seta do 22.
Wynik inauguracyjnej partii nie zniechęcił przyjezdnych. Rywale błyskawicznie odskoczyli od Zagłębia obejmując prowadzenie 4:1. Wówczas do gry wkroczył Marcus Bohme. Posłał cztery asy serwisowe z rzędu i Cuprum odrobiło stratę z nawiązką. Przewaga gospodarzy rosła lawinowo, też za sprawą duetu Piotr Hain - Robert Taht.
Trzecia partia, zgoła odmienna od dwóch pierwszych, już pod zdecydowane dyktando miedziowych od pierwszej piłki. Po kolejnych akcjach Bohme oraz Tahta ręce same składały się do oklasków. W pewnym momencie przewaga Cuprum wynosiła trzynaście punktów. BBTS już nie podjął walki. Na MVP meczu wybrano reprezentanta Niemiec Marcusa Boehme.
Cuprum Lubin - BBTS Bielsko-Biała 3:0 (25:22, 25:18, 25:17)
Cuprum: Kaczmarek, Pupart, Boehme, Taht, Hain, Łomacz, Rusek (libero) oraz Malinowski, Gorzkiewicz, Grobelny.
BBTS: Siek, Storozhylov, Janeczek, Vemić, Lipiński, Gaca, Koziura (libero) oraz Grzechnik, Gryc, Bieńkowski, Bartos, Kwasowski, Czauderna (libero).
MVP: Marcus Boehme (Cuprum Lubin).
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.