George Michael nie żyje
Informacja, że współtwórca hitu „Last Christmas” zmarł w czasie Świąt Bożego Narodzenia, zakrawała na żart. W roku, w którym pożegnaliśmy już m.in Davida Bowiego i Prince'a i Leonarda Cohena, okazała się niestety prawdziwa.
O śmierci muzyka poinformowali jego agent i wydawca. Informacja obiegła świat około północy z 25 na 26 grudnia 2016 roku. George Michael, były członek popowego zespołu Wham! popularnego w latach 80, zmarł w swoim domu w Oxfordshire w Wielkiej Brytanii. Przyczyną śmierci George’a Michaela - jak poinformował jego menedżer Michael Lippman - była niewydolność serca. Zdaniem policji, jego śmierci "nie towarzyszyły podejrzane okoliczności".Policja poinformowała też, że śmierć artysty nie była dziełem osób trzecich.
W opublikowanym oświadczeniu jego agent napisał: "z wielkim smutkiem informujemy, że odszedł nasz ukochany syn, brat i przyjaciel". W oświadczeniu napisano też, że w tym trudnym momencie rodzina prosi o uszanowanie prywatności i odmawia jakichkolwiek komentarzy w sprawie śmierci piosenkarza.
W 2011 roku George Michael odwołał trasę koncertową z powodu zapalenia płuc. Po leczeniu w jednej z wiedeńskich klinik powiedział dziennikarzom, że jego życie było bardzo zagrożone. W ostatnich miesiącach nie pokazywał się publicznie, lecz jednocześnie wydawca artysty poinformował, że piosenkarz pracuje nad nową płytą.
George Michael był z pochodzenia Grekiem, naprawdę nazywał się Georgios Kyriacos Panayiotou (czyt.: Gergios Kyriakos Panajotu), urodził sie w północnym Londynie w rodzinie cypryjskich Greków, którzy przybyli do Wielkiej Brytanii w latach 50. XX wieku.
Piosenkarz w ciągu blisko czterdziestu lat swojej kariery sprzedał ponad 100 milionów egzemplarzy płyt. Do najsłynniejszych jego przebojów należą: "Wake Me Up Before You Go Go", "Careless Whispers" oraz "Freedom".
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.