Legnica: Radni uchwalili przyszłoroczny budżet (ROZMOWA DNIA)
13 za, 6 przeciw przy 3 wstrzymujących się - tak wygląda podział głosów decydujących o przyjęciu przyszłorocznego budżetu. Duże emocje wśród opozycyjnych radnych wzbudziła różnica między dochodami a wydatkami.
Do legnickiej kasy wpłynie o 20 milionów złotych mniej, niż suma planowanych wydatków. Skąd prezydent ma zamiar wziąć brakującą kwotę? Jego urzędnicy zostali zobowiązani do poszukiwań różnych dotacji i subwencji w programach ministerialnych i europejskich. Jeśli im się to nie uda, trzeba będzie sięgnąć po kredyt bankowy. Długoterminowy, bo spłata wszystkich zobowiązań miasta planowana jest na 2033 rok.
Remonty kolejnych ulic i budowa trzeciej przeprawy przez Kaczawę - to najważniejsze z planowanych na przyszły rok inwestycji w Legnicy. W projekcie budżetu zapisano realizację niemal stu zadań, które mają w znaczący sposób poprawić standard życia w mieście. "To realizacja priorytetów wyznaczonych znacznie wcześniej" - podkreślał w Rozmowie Dnia Radia Wrocław prezydent Legnicy Tadeusz Krzakowski.
Posłuchaj całej Rozmowy Dnia Radia Wrocław:
Właśnie dzisiaj sesja budżetowa w Legnicy. Czy prezydencki projekt zostanie przyjęty?
Wszystkie komisje pozytywnie zaopiniowały projekt, teraz przed nami sesja.
Sesja będzie burzliwa?
One rządzą się swoimi prawami. Był czas by wyjaśniać szczegóły, a teraz musimy przeprowadzić ją pomyślnie dla miasta.
Nie jest to łatwy budżet. 507,5 mln złotych po stronie wydatków, a do kasy wpłynie o 20 mln złotych mniej. Trzeba będzie się posiłkować kredytem, ale w określonym celu.
Tak, bo tylko na zadania inwestycyjnie można zaciągać kredyt. Taki może być scenariusz, jesteśmy u progu roku budżetowego, zaczynamy nowe projekty, są jednak też inne środki pozyskiwania pieniędzy np. ze środków unijnych.
Opozycja twierdzić, że Legnicę czekać będzie zaciskanie pasa do 2033 roku. Ale bez tego często czasem osiągnąć efekty.
Dziwi mnie taka retoryka. Radni cały czas mają w zasięgu ręku dane, które pokazują prognozy zadłużenia i zaskakują mnie takimi terminami.
Mieszkańcy potwierdzają, że w Legnicy widać inwestycje. Jakie są kolejne cele na 2017 rok?
Na pewno nie będziemy ustawać w wysiłkach by dalej poprawiać jakość życia w mieście i zmieniać miasto na lepsze. Główny nacisk kłaść będziemy w dalszym ciągu na rozwój infrastruktury drogowej i transportu miejskiego.
Bo w Legnicy jest więcej samochodów niż mieszkańców.
Tak, mamy ponad 110 tysięcy samochodów…
Powodzi się tym mieszkańcom, skoro mają tak dużo aut.
To bardzo mnie cieszy.
A co z budową trzeciej przeprawy przez Kaczawę? Wielu ekspertów twierdzi, że taka przeprawa ułatwiłaby życie w mieście.
I dlatego ją budujemy. Wyszliśmy z założenia, że ta przeprawa jest konieczna i według cyklu inwestycyjnego budowę skończymy w październiku 2017 roku.
To będzie moment kiedy kierowcy Legnicy odetchną z ulgą?
Ku temu zmierza ta inwestycja. Jest to nowa przeprawa mostowa, której jeszcze nie było w miejsce.
A jak komunikacja zmieni się przez budowę trasy S3?
To prognoza nieco dalsza niż przyszły rok, wchodzimy w 2018 rok. Wtedy obwodnica zachodnia stanie się takim ringiem zewnętrznym naszego miasta i będzie umożliwiała przejechanie z rejonów ulicy Chojnowskiej do Nowodworskiej czy też Gniewomierskiej.
Na razie ciężki transport ma zakaz wjazdu do Legnicy. Czy po wybudowaniu S3 ten zakaz będzie dalej obowiązywał?
Będziemy to analizować. Sytuacja wygląda tak, ze dużym nakładem środków remontujemy drogi i chodzi nam także o trwałość tych efektów. Jeśli przekierujemy ruch tranzytowany na Legnicę, to mieszkańcy będą cierpieć. Patrząc perspektywicznie chcę chronić drogi w mieście, ale liczymy też że zapadną decyzje rządowe o budowie obwodnicy południowo-wschodniej. Mówimy o 2,5 kilometrach drogi, które stanowi bardzo dobre obejście miasta i w wypadku jakiś kolizji na A4, auta nie muszą jechać przez środek miasta tylko mają świetny łącznik.
Jak Pan ocenia 2016 rok? Co takiego najważniejszego w życiu Legnicy się wydarzyło?
Kończymy przebudowy drogi, zakup nowych autobusów do MPK, zaczynamy rozbudowę teatru letniego z przeznaczeniem na centrum kultury nauki i edukacji Witelona. Toruń ma swojego Kopernika, my mamy Witelona – to jest prekursor tego co robił później Kopernika. W planach jest też rewitalizacja parku miejskiego, zabudowa stadionu, szereg inwestycji drogowych związanych z miejscami parkingowymi… Blisko sto zadań jest do realizowania w przyszłym roku. Wsłuchujemy się w głosy naszych mieszkańców by odpowiadać na ich oczekiwania.
Upłynęła połowa pańskiej czwartej kadencji na fotelu prezydenta Legnicy. Ostatnio Prezydent Wrocławia Rafał Dudkiewicz zapowiedział z dwuletnim wyprzedzeniem, że nie będzie ubiegał się o reelekcję. Jak Pan to ocenia?
Nie będę tego oceniał, każdy podejmuje taką decyzję samodzielnie. Samorząd nie pozawala na rutynę i spoczywanie na laurach. Przed nami nowe wyzwania, realia się zmieniają a miasto jest niekończącą się opowieścią i trzeba mieć w sobie dużo pasji i determinacji by sprostać wymaganiom dnia dzisiejszego.
Czyli Pan takiej deklaracji składał nie będzie?
Ja zawsze pracuje tak jak umiem najlepiej. Chce by mieszkańcy mi zaufali i bym mógł uczciwie i rzetelnie podejmować kolejne wyzwania. Pracuje na zaufanie mieszkańców, a co będzie dalej to pokaże życie.
Wiele osób, które spędzały na Dolnym Śląsku święta, zostaje też na Sylwestra – dlaczego podczas podróży powinni odwiedzić Legnicę?
Bo to magiczne miasto, które ma swój urok i klimat. Nie być w Legnicy to wielkie zaniedbanie.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.