Susza na Dolnym Śląsku. Samorządowcy walczą o zmianę prawa
Choć jesień była mokra i rzeki miejscami osiągały stany ostrzegawcze, to nadal w niektórych miejscach panuje susza. Burmistrz Wlenia Artur Zych mówi, że musi zlecać dowożenie wody do niektórych domów. - Mam miejsca w gminie, w których właśnie wyschły studnie - mówi Zych
Suche studnie kilkanaście miesięcy po zakończeniu suszy martwią mieszkańców i oznaczają kłopoty w codziennym funkcjonowaniu. - Musimy oszczędzać i dokupować dużo wody pitnej - mówią:
Artur Zych, wspólnie z innymi samorządowcami z przedgórza sudeckiego złożył u wojewody dolnośląskiego wniosek o zmianę prawa, tak by lokalną suszę można było uznać za klęskę żywiołową, tak jak lokalną powódź. - Suszę ogłasza się na terenie jednego województwa, ale jak powódź dotyka małą miejscowość, to jest to już klęska. Dlaczego zatem nie zrobić tak, że jak susza dotyka małego obszaru - a może się tak zdarzyć, nie ogłosić tam klęski? - wyjaśnia Zych.
Samorządy chcą mieć możliwość sięgania po dodatkowe środki, by pomóc mieszkańcom dotkniętych suszą. Chcą mieć też ułatwienia w procedurach przetargowych, co znacznie ma usprawnić udzielanie pomocy dla osób dotkniętych suszą.
Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
Zobacz także