Nie odczarowali Trójmiasta. Turów przegrał w Sopocie z Treflem

Pierwsze punkty w tym meczu zdobyli gospodarze. Celnie z wyskoku trafiali Ireland a potem Karolak. Zgorzelczanie powoli się rozkręcali. W 3. minucie spotkania za trzy trafił Bochno. Później gościom grało się już luźniej, kolejne punkty dały dwie dobre akcje Archiebeque'a, a kolejne dwa trafienie dołożył Kostrzewski. Pierwszą kwartę wygrała ekipa ze Zgorzelca 23:20.

Druga partia zaczęła się świetnie dla ekipy z Dolnego Śląska. Turów zdobywał kolejne punkty i wyszedł na 13-punktowe prowadzenie. Koszykarze z Sopotu przełamali jednak niemoc i dzięki m.in 7 punktom Dylewicza i 5 Śmigielskiego do przerwy przegrywali tylko 34:41.

Po zmianie stron gospodarze mocno nastraszyli Zgorzelczan, bo w 3 minuty udało im się wyrównać. Później obudził się Bochno, który trafił trójkę, do tego Archiebeque w krótkim odstępie czasu dwie akcje zakończył celnymi rzutami za 2 punkty. Później koncertowo grali już koszykarze z Trójmiasta i pewnie wygrali tę kwartę 27:20 i wyszli na 1-punktowe prowadzenie.

Ostatnia kwarta przyniosła sporo emocji. Najpierw seryjnie punkty zdobywali gospodarze, później odpowiadali goście. Turów prowadził już w końcówce 71:70, ale ostatecznie, nie zdołał utrzymać prowadzenia do końca. W ostatnich sekundach spotkania zwycięski rzut za 2 punkty oddał Śmigielski. Trefl wygrał 75:73.