Biegli orzekli: Bomber miał ograniczoną poczytalność
Zamachowiec z autobusu 145 miał ograniczoną poczytalność - wynika z opinii biegłych psychologów i psychiatrów, o których TVP Wrocław poinformował prokurator Robert Tomankiewicz. To sprawia, że sąd w jego przypadku może zastosować wyjątkowo złagodzony wymiar kary. Przypomnijmy, że Pawłowi R. ze Szprotawy grozi nawet dożywocie za usiłowania zabójstwa wielu osób z użyciem materiałów wybuchowych. Do zamachu doszło w samym centrum Wrocławia, przy ulicy Dworcowej 19 maja.
Przypomnijmy - mężczyzna próbował wysadzić autobus linii 145. Ładunek zauważyli jednak pasażerowie, którzy powiadomili kierowcę, a ten wyniósł go na zewnątrz nim nastąpiła detonacja. Ucierpiała 82-letnia mieszkanka Wrocławia, która akurat przechodziła obok eksplodującego szybkowaru.
Śledczy zarzucali studentowi chemii Politechniki Wrocławskiej popełnienie przestępstwa o charakterze terrorystycznym - usiłowania zabójstwa wielu osób przy użyciu materiałów wybuchowych - za co grozi dożywocie.
Paweł R. najpierw przyznał się do winy, jednak zmienił linię obrony twierdząc, że po prostu zostawił pakunek w autobusie, ale nie miał zamiaru nikogo zabić.
W tropienie bombera była zaangażowana m.in. niemiecka policja oraz funkcjonariusze z USA. Pomoc FBI potwierdził Paweł Petrykowski z Dolnośląskiej Policji.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.