Internetowy oszust przed sądem

Według prokuratury mieszkaniec Ząbkowic Śląskich chciał wykorzystać ponad tysiąc osób z całej Polski. Sprawa dotyczy kilku prowadzonych przez niego witryn, między innymi De Lege Artis i Alerty 24. Pokrzywdzeni dostawali faktury do zapłaty po tym jak otworzyli otrzymane od oskarżonego maile - tłumaczy prokurator Mariusz Wajda.

Na adresy mailowe różnych osób z całego kraju przychodziła korespondencja wskazująca na rzekomą konieczność jej otwarcia, co wiązało się z akceptacją plików cookies. Po otwarciu korespondencji dowiadywali się że zaakceptowali regulamin co był równoznaczne z zawarciem umowy. 

Faktury za możliwość dostępu do treści zawartych na witrynach prowadzonych przez oskarżonego wynosiły od kilku złotych do kilkunastu tysięcy. Mężczyzna nie przyznaje się do winy. Podczas dzisiejszej rozprawy złożył wniosek o przesłuchanie wszystkich pokrzywdzonych. Kolejna rozprawa przed wrocławskim sądem 9 stycznia.