Wrocławski notariusz, który spisał testament na szpitalnym łożu uniewinniony
Według prokuratury umierająca kobieta była nieprzytomna, a notariusz przekroczył swoje uprawnienia. W listopadzie ubiegłego roku notariusz został uznany za winnego, ale sąd warunkowo umorzył sprawę na dwa lata próby. Od tej decyzji apelowała zarówno prokuratura jak i obrona. Sędzia Grzegorz Szepelak uzasadniając dzisiejszą decyzję cytował kluczowe zeznania lekarza obecnego podczas spisywania testamentu:- Wydaję mi się, że ta pacjentka zdawała sobie sprawę, z tego co się do niej mówi. Stwierdził przy tym, że uważał swoją obecność, przy tych czynnościach, że jest postrzegana jako obecność lekarza. Dodał, że także podpisał się na akcie notarialnym
Testament spisany w szpitalu został zakwestionowany dopiero przez biegłych sądowych. W procesie karnym oskarżony był także konkubent kobiety, sąd umorzył warunkowo postępowanie wobec niego na rok próby. Wyrok jest prawomocny. Przed sądem cywilnym nadal toczą się procesy o spadek po zmarłej trzy lata temu kobiecie. Brat zmarłej sądzi się z jej życiowym partnerem. Chodzi o blisko dwumilionowy majątek.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.