Licealiści jak zawodowi politycy. Dzięki kampaniom, wygrywają wybory
Koniec roku to okres, w którym w wielu liceach zmieniają się samorządy szkolne. Kandydaci nie przekazują jednak informacji na swój temat drogą pantoflową, lecz idą z duchem czasu i przygotowują prawdziwe kampanie wyborcze.
- Weszliśmy z informacją do mediów społecznościowych, koleżanki upiekły ciasto, a na spotkania potrafiła przyjść nawet setka wyborców - mówi nowy przewodniczący Liceum Ogólnokształcącego nr 3 Szymon Dziewięcki. Dodaje, że efekt prawdziwej kampanii widać gołym okiem. - Nad drugą osobą mieliśmy ponad 200 głosów przewagi - wyjaśnia.
Hasło podsunął nam Donald Trump, a do tego nie brakowało niczego, co spotykane również w polskich kampaniach - dodaje nowy wiceprzewodniczący liceum nr 3 we Wrocławiu Andrzej Cioska:
Zadowoleni są także uczniowie, którzy mówią, że w końcu jasno widać, kto ma co do zaoferowania. - Kreatywność była naprawdę duża. Fajnie, że się przykładają, a nie tylko zapewniają, że będzie śmiesznie - mówili na szkolnym korytarzu:
Kampanie wyborcze z prawdziwego zdarzenia obserwować mogli nie tylko uczniowie wrocławskiego liceum nr 3, ale też 14, 9, 10 i 12, co przyznaje Maciej Pers, który również kandydował:
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.