Janusz Wójcik nie został aresztowany! (Posłuchaj)
O areszt wnioskowała prokuratura. Motywowała swoje starania obawą matactwa czyli wpływania na innych świadków i podejrzanych w tej sprawie. Ustaliła bowiem, że Janusz Wójcik współdziałał z innymi osobami będącymi na wolności.
Janusz Wójcik jest podejrzany o ustawienie 8 z 9 meczów prowadzonego przez siebie klubu Świt Nowy Dwór, który wiosną 2004 r. walczył o utrzymanie w pierwszej lidze. Na łapówki szkoleniowiec miał wydać ponad pół miliona złotych.
Posłuchaj, co Wójcik powiedział dziennikarzom, gdy w piątek po południu policja prowadziła go skutego kajdankami na posiedzenie sądu (wszystkie nagrania - Radio Wrocław):
Trener nie przyznał się do zarzutów, ale potwierdził część ustaleń prokuratury. Prokurator Edward Zalewski poinformował, że jedną z osób, z którymi miał współpracować Wójcik był Ryszard F., "Fryzjer", domniemany szef piłkarskiej mafii.
W rezultacie sąd nie zgodził się na aresztowanie Janusza Wójcika. Były trener reprezentacji Polski musi jednak wpłacić w ciągu tygodnia 150 tys. zł. kaucji. Ma też zakaz opuszczania kraju i musi się zgłaszać raz w tygodniu w komisariacie policji.
Podobne środki zapobiegawcze - z tym, że wysokość poręczenia majątkowego wyznaczono na 50 tys. zł. - zastosowano wobec byłego obserwatora PZPN Krzysztofa P. z Poznania. Mówi o tym sędzia Bogusław Tocicki:
Posłuchaj, co w czwartek wieczorem prokurator Zalewski mówił po przesłuchaniu Janusza Wójcika (nagranie Radia Wrocław):
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.