Prof. Antoni Morawski nowym prezesem Wrocławskiego Centrum Badań EIT+?
Nowego prezesa poznamy najprawdopodobniej do końca roku. EIT+ jest w sporym kryzysie - brakuje pieniędzy, w centrum pracuje 80 naukowców. Miejsca jest dla 500. Zdaniem Dorywały finansowanie EIT powinno w dużej mierze należeć do rządu.
Przemysław Gałecki: Supernowoczesne, superdrogie laboratoria, które świecą pustkami - tak Minister Nauki, Jarosław Gowin mówił na naszej antenie parę tygodni temu i tak ocenia warte setki milionów złotych laboratoria i całą inwestycję EIT+. No i trudno się nie zgodzić, według mojej oceny i moich informacji, w centrum może pracować czterystu naukowców teraz jest ich zaledwie sześćdziesięciu.
W Centrum może pracować nawet pięciuset naukowców, na dzień dzisiejszy mamy ich osiemdziesięciu.
Mhm... To niewiele.
Na chwilę obecną nie jesteśmy w stanie zapewnić większej liczby miejsc pracy. Centrum, jeżeli chodzi o pomieszczenia i powierzchnie laboratoryjne (ponad 11 tys. m2 przyp.red) rzeczywiście jest gotowe do przyjęcia o wiele większej liczby naukowców. Natomiast to nie jest kwestia tego żeby centrum przyjmowało. Zapraszamy do współpracy grupy badawcze. Teraz nawiązujemy bliską współpracę ze środowiskiem akademickim Wrocławia i liczymy na to, że to środowisko skorzysta z nowoczesnej infrastruktury, która powstała na Kampusie Praczach.
A jaka jest sytuacja finansowa EIT?
Sytuacja finansowa jest stabilna. Natomiast na pewno brakuje środków na rozwój EIT+, w tej chwili staramy się o kredyt, jesteśmy w trakcie negocjacji umowy kredytowej.
Jakiej wysokości?
W wysokości 10 mln złotych. Kredyt był zakładany w biznesplanie, czyli w momencie tworzenia tego projektu i to było 60 mln złotych.
Z mojej wiedzy sytuacja finansowa EIT jest katastrofalna. W październiku o mały włos, a zabrakłoby na wypłaty. Sprawę uratowało staranie się o grant - dzięki temu dokapitalizowano spółkę o 700 tys. złotych i znalazły się pieniądze na wypłacenie pensji pracownikom.
W ostatnim czasie dokapitalizowano spółkę nie o 700 tysięcy tylko o 2 mln 700 tys. 700 tysięcy to jest na grant, natomiast 2 mln było dokapitalizowane na działalność operacyjną.
O tym właśnie mówię na grant, który nie udał się ostatecznie i Wrocław nie otrzymał tego grantu.
Z tego co wiem będzie składane jeszcze odwołanie czyli będziemy walczyć.
No tak, ale tu chodzi o źródła finansowania, o dodatkowe pieniądze, które się znalazły i pozwoliły wypłacić pensje.
Myślę, że pieniądze na wypłaty będą i nie musimy się o to martwić. Bardziej mnie martwi, albo może powiem inaczej, prawdziwym wyzwaniem jest rozwój tego miejsca. W to zaangażowani są w tej chwili zarówno udziałowcy, Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa, Ministerstwo Rozwoju, a przede wszystkim Narodowe Centrum Badań i Rozwoju.
No właśnie, w lipcu specjalna komisja w Narodowym Centrum Badań i Rozwoju, która zajmowała i zajmuje się EIT+ przedstawiła swoje rekomendacje dla naszego centrum. Najprościej mówiąc: zmienić zarząd, zmienić właściciela, zmniejszyć koszty i zwiększyć przychody. Jesteśmy w trakcie zmiany zarządu, bo trwa konkurs na nowego prezesa. Oznacza to, że ten plan naprawczy jest wprowadzany w życie sukcesywnie i niedługo dojdzie do zmiany właściciela? Teraz Wrocław jest właścicielem.
Trudno mi mówić za udziałowca. Na tę chwile nie ma jeszcze konkretnych planów. Na pewno jest rozważany taki wariat, ale teraz nie chciałabym tego komentować. Natomiast nie nazywałabym tego planem naprawczym, na pewno dostaliśmy rekomendacje, ale nie dostałam raportu pt. "plan naprawczy dla EIT+".
Nie chciałbym żebyśmy spierali się o samą nazwę dokumentu, ale założenia są zgodne z tym co powiedziałem?
Założenia wynikają z kwestii dopasowania rozmiaru działalności EIT+ do potrzeb rynku oraz do źródeł finansowania. Wobec tego na pewno bardzo duży nacisk od samego początku kładziemy nacisk na zwiększanie potencjału przychodowego, co nie jest łatwe, dlatego że generalnie wszystko zależy od popytu oraz od grantów i projektów, które składamy. W ostatnim czasie złożyliśmy granty i projekty na 40 mln złotych. Do końca 2015 roku pozyskaliśmy granty na ponad 11 mln, w samym tylko 2016 roku pozyskaliśmy już prawie 13 mln złotych i pula kolejnych 50 mln czeka na ocenę. Także tutaj jest bardzo duży progres jeżeli chodzi o dynamikę, natomiast to jest proces. Od pomysłu od złożenia grantu, a potem do jego realizacji mija od 8 do 9 miesięcy. Także potrzebujemy trochę czasu na to, żeby się rozwinąć.
Powiedziałem o jednym z tych zapisów, ja nazwałem to planem naprawczym Pani nie chciałaby tego tak nazywać, ale dokument, który wyszedł z Narodowego Centrum Badań i Rozwoju mówi o tym żeby zmniejszyć koszty. W ubiegłym roku pracę straciło około 80 pracowników, nazwijmy to administracyjnych, nie naukowców. W tym roku ilu przyjęliście nowych naukowców?
Około 10.
Plan zakładał bodajże 200?
Plan zakładał, że na kampusie będzie pracowało około 200 naukowców czyli generalnie powinniśmy przyjąć jeszcze 120, jeżeliby środki finansowe nam na to pozwoliły. Ale chcielibyśmy też zmienić politykę i nie przyjmować naukowców po to by oni tylko pracowali na Kampusie. Chcemy przyjmować naukowców, którzy będą realizowali projekty. I na tym się skupiamy: szukamy takich ludzi, którzy będą pracować przy projektach albo mają finansowanie z projektu.
Sama idea EIT+ jest wspaniała. Piękne laboratoria na Praczach Odrzańskich, wyremontowane budynki, świetna infrastruktura żeby tworzyć dużą naukę. Tylko jak to możliwe, że projektując cały ten budynek nie zaprojektowano finansowania na lata.
To nie do końca tak jest. EIT + jako projekt był przedstawiany Unii Europejskiej i akceptowany z listy indykatywnej czyli gwarantowanej przez rząd. Miał projekcję finansową do 2022 i w założeniach przychody, które w dużej mierze miały być generowane ze zleceń rządowych, z dotacji i z grantów, ale również z komercji.
To co nie działa?
Myślę, że od momentu zaakceptowania tego projektu do teraz czyli z przejścia z fazy inwestycyjnej w fazę komercyjną, zmieniły się uwarunkowania zewnętrzne. Na chwilę obecną bardzo dużo osób jest zaangażowanych w to, żeby ten projekt zaczął działać tak jak powinien i myślę, że to się stanie, potrzebujemy tylko trochę więcej czasu.
A co Pani rozumie poprzez zewnętrzne uwarunkowania?
Na przykład kwestia związana z popytem, który był zakładany, a który jest.
Który jest mniejszy niż był zakładany?
Tak, jest mniejszy niż zakładany.
Ale popytem nazwijmy to krajowym, rządowym, centralnym czy popytem komercyjnym?
Mówimy tu o każdym popycie. W tej chwili staramy się o zdobycie rynku związanego z dużymi przedsiębiorstwami. Mam nadzieję, ze te starania wkrótce przyniosą korzyść w postaci konkretnych umów czy też projektów. Dziś współpracujemy przede wszystkim z małymi i średnimi przedsiębiorstwami. Na Kampusie jest 14 start up'ów, 14 firm, które korzystają z naszej infrastruktury. Także marka powoli się buduje.
No tak, wydawałoby się, że to świetnie, ale patrząc na skalę inwestycji i na skalę możliwości, to te liczby są niewielkie, a deficyt stale rośnie. Czy ten deficyt ma być w jakiś sposób sfinansowany czy to jest zapisane w tym planie naprawczym jak ja to nazywam, który stworzyło Narodowe Centrum Badań i Rozwoju?
Na chwilę obecną nie potrafię odpowiedzieć Panu na to pytanie, ponieważ nie widziałam Panu naprawczego, nie widziałam czy to jest zapisane czy nie.
Czy dyskutujecie z ministerstwem o spłacie zadłużenia czy to z kredytu ma być spłacone?
Dyskutujemy o rozwoju i o tym, w którym kierunku powinno pójść EIT.
A czy Wrocław powinien pozostać właścicielem EIT, Pani zdaniem, pytam Panią jako menadżera?
Wrocław odgrywa istotną rolę w EIT i w finansowaniu EIT i we wsparciu EIT. I na pewno EIT+ jest miejscem na mapie Wrocławia więc miasto powinno mieć wpływ. To, że Wrocław jest głównym właścicielem nie było założone od samego początku tego projektu. Od samego początku równo z Wrocławiem był również Urząd Marszałkowski i uczelnie Wrocławia jak państwo wiecie.
No tak, ale teraz 90% udziałów to Wrocław.
Tak, ale 90% udziałów wzięło się ze wsparcia finansowego bez którego nie byłoby EIT +.
Ale projekt jest zamknięty. Pytam czy w przyszłości Wrocław powinien być właścicielem czy nie? Czy to powinien być np. Instytut Narodowy, Krajowy należący do Ministerstwa czy do Narodowego Centrum Badań i Rozwoju i dzięki temu zyskujący dochody? Bo mówienie o tym, że taki projekt będzie się sam finansował, to delikatnie mówiąc, jest żart, bo stawiany jako wzór niemieckie instytuty Fraunhofera po 70 latach działalności mają 20-30% deficytu regularnie, który jest pokrywany z budżetu krajowego i nikt nie ma z tym problemu.
Cieszę się, że Pan o tym wspomniał, bo nie jest to tylko kwestia Fraunhofera, ale wszystkich takich organizacji naukowo-technologicznych, dodajemy narodowych organizacji naukowo-technologicznych działających w Niemczech czy np. w Finlandii - wszystkie one są finansowane z działalności statutowej. I myślę, że to samo powinny byś w przypadku EIT+.
Czyli centralne pieniądze?
Tak.
Tak powinno się wydarzyć.
Tak, bez takiego wsparcia centralnego, bez uznania EIT+ jako jednostki wpisującej się w plan premiera Morawieckiego, wpisującej się w strategie innowacyjną kraju, ten ośrodek będzie miał bardzo ciężko.
O jakich pieniądzach mówimy, roczne koszty? Zakładając, że ośrodek pracuje tak jak powinien czyli 400 naukowców, administracja, pełne korytarze, pełne laboratoria.
Szacowaliśmy, że prze 5 lat to będzie ok. 20 mln rocznie. Także to nie są takie środki, który można by uznać za bardzo wysokie.
Miasto mówi: tak, dołożymy?
Miasto rozmawia z agendami rządowymi i pozostałymi udziałowcami.
Pani czeka na nowego prezesa?
Myślę, ze wszyscy czekamy. Jeżeli chodzi o nowego prezesa, zespół zakończył pracę i przedstawił swoje rekomendacje, zostaną one oczywiście przedstawione prezydentowi Rafałowi Dutkiewiczowi. Prezydent przedstawi swoje rekomendacje Radzie Nadzorczej także jeszcze chwila.
Ale decyzja ostatecznie należy do Ministra Nauki, bo konkurs jest tak skonstruowany, że większość w składzie komisji mają ludzie związani z Ministerstwem Nauki.
No myślę, że zgodnie z umową spółki to decyzja należy jednak do prezydenta Rafała Dutkiewicza, który jest zobligowany do przestawienia kandydata. Natomiast zespół był zobligowany do przedstawienia rekomendacji i te rekomendacje przedstawił. Sądzę, że postać prof. Antoniego Morawskiego może dużo wnieść do spółki i daje nam szanse na rozwój. Pan profesor ma bardzo dobry background naukowy, ma doświadczenie w komercjalizacji, jest w Radzie Naukowej Narodowego Centrum Badań i Rozwoju w związku z tym nie są mu obce wyzwania stojące prze EIT+.
I to jest Pani faworyt.
Bardzo się cieszę, że akurat ta osoba złożyła aplikację i liczę na to, że ten proces z wyborem nowego Prezesa Zarządu wkrótce się zakończy.
I na koniec - Pani nie ma obaw, że Unie Europejska poprosi o zwrot pieniędzy lub części pieniędzy na EIT+?
Przy projekcie, który kosztował pół miliarda złotych zawsze istnieje takie ryzyko.
Jakby miała Pani teraz wyliczyć to ryzyko?
Nie, myślę, że takie ryzyko na dziś nie istnieje. Wszystkie wskaźniki dotyczące produktu zostały zrealizowane. Mocno pracujemy nad wskaźnikami rezultatu po których oceni nas Unia Europejska za pięć lat. Mocno pracujemy też nad tym, żeby ten ośrodek był ośrodkiem działającym, który będzie przynosił nam chlubę w przyszłości.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.