Nie będzie 7 milionów złotych na remont widowni w Teatrze Polskim
Nie będzie 7 milionów złotych na remont widowni w Teatrze Polskim i żadne odwołania nie pomogą - dowiedziało się Radio Wrocław w Ministerstwie Kultury. Kasa z tego rozdania środków unijnych już została rozdzielona, tłumaczy wiceminister kultury Wanda Zwinogrodzka:
-W tym funduszu terminy rzeczywiście upłynęły nie i ma to rady. Natomiast jeżeli będę jakieś możliwości i o tym rozmawialiśmy z Urzędem Marszałkowskim- żeby jednak tę budowę wesprzeć -to na pewno je wykorzystamy.
Termin składania wniosków minął z ostatnim dniem urzędowania poprzedniego dyrektora Krzysztofa Mieszkowskiego, wyjaśnia Wanda Gołębiowska, przewodnicząca komisji konkursowej, która wybrała Cezarego Morawskiego na nowego szefa Teatru Polskiego:
-Pan dyrektor objął pracę dopiero od 1 września i wcześniej tego wniosku nie mógł przygotować. Jak tylko został dyrektorem, to od razu powstał wniosek. Piszemy odwołanie proszące pana ministra, żeby rzeczywiście uwzględnił teatr na liście rekomendacji do remontu
Krzysztof Mieszkowski tłumaczy, że nie wpłynęła do niego żadna oficjalna informacja o możliwości sfinansowania remontu widowni ze środków unijnych. Jak dodał wielokrotnie natomiast prosił urzędy o pieniądze na remont dachu. Ponadto w dwa miesiące od wyboru nowego dyrektora, prokuratura we Wrocławiu zdecydowała się na wszczęcie śledztwa w sprawie organizacji i przebiegu konkursu na szefa teatru. Zdaniem Tadeusza Samborskiego z zarządu województwa, odpowiedzialnego za kulturę w regionie, ta sprawa może rozgrzać, a nie zakończyć dyskusję, nawet jeśli okaże się, że wszystko było w porządku:
-Ludzkie słabości, miłość własna, często występujące w tym środowisku. Są tez elementy zacietrzewienia. Taka mieszanka, która będzie zatruwała klimat wokół teatru, ale atmosfera będzie się oczyszczała. Wszystko idzie w dobrą stronę.
Wiceminister Kultury Wanda Zwinogrodzka przyznaje, że awantura polityczna wokół Teatru Polskiego mogła sprawić, że zapomniano o wniosku na remont widowni:
-Klimat upolitycznienia i walki politycznej w okół TP na pewno nie sprzyja normalnej pracy artystycznej i teatralnej. Dyrektorowanie teatrowi i posłowanie jednocześnie, nie wychodzi na zdrowie instytucji artystycznej jeżeli jest tak eskalowany konflikt polityczny wokół niej.
Do unijnych wniosków 3 miliony miał dołożyć Urząd Marszałkowski, który rozpoczął niedawno kontrole umów zawieranych przez poprzednie władze teatru. Mogą one potrwać około 3 miesięcy.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.