Trójkąt Bermudzki w Zebrzydowej?
Pojawił się kilka kilometrów dalej, w Nowej Wsi. To jednak nie wydarzenie na miarę Trójkąta Bermudzkiego, a robota urzędników, którzy nie pytając nikogo o zdanie, sami postanowili przenieść i wiatę i znak dla autobusów.
Mieszkańcy Zebrzydowej nie wierzą własnym oczom. Tam, gdzie stała wiata przystanku, jest tylko plac. Plac, który jest prywatna własnością jednego z nich i został pod przystanek użyczony gminie za darmo.
Autobusy nie chcą się już w Zebrzydowej zatrzymywać, bo znak drogowy oznaczający przystanek też został usunięty i trafił do sąsiedniej wsi. Zastępca burmistrza Nowogrodźca Bogusław Szeffs przyznaje, że nie wie jak i dlaczego do tego doszło i mieszkańców przeprasza.
Przystanek ma w najbliższym czasie wrócić do Zebrzydowej. Władze nie potrafią jednak przedstawić sensownych argumentów dlaczego kazały go zabrać. Sprawa, niczym historie z Trójkąta Bermudzkiego, pozostanie więc pewnie już niewyjaśniona.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.