Chojnów: Inwestorzy z Korei Południowej inwestują miliony

Produkowali niemal wszystkie typu łańcuchów od 1946 roku. Jednak w ostatnich latach ich firma wiele razy stawała na progu bankructwa. Pracownicy chojnowskiego Dolzametu doczekali lepszych czasów. Pojawił się przedsiębiorca, który chce rozbudować zakład.

Dziś chojnowska fabryka zatrudnia zaledwie 50 osób i ma kiepską opinię wśród pracowników. Jednak potencjał, jaki drzemie w niegdyś największym zakładzie w tym mieście dostrzegli inwestorzy z Korei Południowej. Zadeklarowali, że w nowy park maszynowy, remonty i szkolenia zainwestują 175 milionów złotych. Docelowo stworzą 320 miejsc pracy. Spółka BMC Poland w zamian za to liczy na zwolnienia z podatku od nieruchomości. Radni już przyjęli stosowną uchwałę.

Przy blisko 20-procentowym bezrobociu fabryka może być receptą na trudną sytuację wielu rodzin. Jan Serkies, burmistrz Chojnowa podkreśla, że inwestor chce wykupić zakład od obecnego właściciela i deklaruje, że nikt z przejętej załogi nie straci pracy:

- On jest zainteresowany produkcją tych elementów, które obecnie są produkowane w Dolzamecie, a więc łańcuchów. Te maszyny zostaną. Chcą również zatrudnić tych pracowników, którzy pracują obecnie w tej firmie. No i do tego dojdą części samochodowe zarówno dla producentów polskich jak i zagranicznych.

Samorządowcy już przyjęli specjalną uchwałę, która zwalnia koreańskiego inwestora z podatku od nieruchomości przez najbliższych 10 lat. Jeszcze w tym roku spółka BMC Poland chce przeznaczyć na rozwój zakładu w Chojnowie 13 milionów złotych.

Bożena Konopnicka szefowa Urzędu Pracy w Chojnowie uważa, że to może być początek wielkich zmian w tej części rejonu: - Dla mieszkańców i miasta, i gminy to jest ogromna liczba miejsc pracy. Ogólnie zarejestrowanych mamy na 31 października 1335 osób. Uratowałoby to nasz lokalny rynek pracy.

Koreańczycy i burmistrz Chojnowa podpisali już list intencyjny. Samorządowcy twierdzą, że obecny właściciel Dolzametu również chce odsprzedać upadającą fabrykę.