Nepalczycy, Tajowie i 3 Australijczyków: Kto szuka pracy na Dolnym Śląsku?

Nie tylko Ukraińcy, ale również Nepalczycy, Hindusi, Tajowie czy Białorusini decydują się na pracę we Wrocławiu i na Dolnym Śląsku. Najwięcej wniosków od pracodawców o zezwolenie na przyjęcie pracownika zza granicy wpływa oczywiście w stolicy regionu, ale jak się okazuje również w Świdnicy. Najczęściej obcokrajowcy wybierają zawody w branżach, gdzie brakuje rąk do pracy: budownictwie, barach i restauracjach czy przy pracach sezonowych, mówi Stefan Augustyn z Wojewódzkiego Urzędu Pracy we Wrocławiu:
Coraz częściej za granicą pracodawcy szukają informatyków, mówi Stefan Augustyn z Dolnośląskiego Urzędu Pracy:
Aż 85 procent cudzoziemców starających się o pracę w naszym regionie to wciąż Ukraińcy. Mimo napływu tak dużej liczby zagranicznych pracowników, bezrobotnych w regionie jest coraz mniej. Od roku 2005 liczba ludzi bez pracy na Dolnym Śląsku zmalała o blisko 10 procent. To oznacza, że zajęcie w tym czasie znalazło około 100 tysięcy osób.
Wojewoda Dolnośląski wydał także 31 pozwoleń na pracę dla Amerykanów i dokładnie tyle samo dla Japończyków.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.