Symboliczny Cmentarz Ludzi Gór w Karkonoszach
Ratownicy karkonoskiego GOPR-u, a także przewodnicy zapalają znicze na Symbolicznym Cmentarzu Ludzi Gór w Kotle Łomniczki. To tradycja od 30 lat, czyli od utworzenia cmentarzyka przez koło przewodników, mówi jeden z inicjatorów przedsięwzięcia, Jerzy Pokój:
Na cmentarzu jest około 30 tablic upamiętniających ludzi związanych z górami. Kontrowersje budzą jednak niektóre z nich, bo dotyczą ludzi zasłużonych dla gór, którzy jednak w górach życia nie skończyli. Chodzi o m.in. przewodnika Tadeusza Stecia.
Michał Makowski z Karpacza, związany z górami od dziecka, uważa, że takich tablic tam być nie powinno:
W Karkonoszach co roku giną ludzie. Niektórzy z nich w lawinach, inni w akcjach ratunkowych jak Messner i Spusta, dwóch czeskich ratowników, którzy zginęli na stoku Śnieżki. Niektórzy zamarzają kilkadziesiąt metrów przed schroniskami. Najwyższe góry Dolnego Śląska, choć w sumie niewielkie, uczą pokory. Przypomina o tym tabliczka na cmentarzu w Kotłe Łomniczki. Jest na niej napis: „Martwym ku pamięci, żywym ku przestrodze".
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.