Podpalenia, wybijanie szyb, przebijanie opon - kto nęka rodzinę z Karpacza?
Nieznani sprawcy w ciągu ostatnich lat spalili sterownię na wyciągu, uszkodzili ratrak, przebili opony w samochodzie, spalili drewniany barak, wybili szyby w domu, wrzucali do sklepu koktaile Mołotowa i wreszcie oblali pensjonat farbą. Ofiarami tego wszystkiego jest jedna rodzina: Dariusz i Anna Delektowie z Karpacza, którzy za każdym razem zawiadamiają policję. Sprawców nie udało się jednak odnaleźć:
Pokrzywdzeni wyznaczyli nagrodę za informację o nękających ich sprawcach. Dariusz Delekta uważa, że do tej puli dołożą się też inni:
Nie wiemy kto nam to robi mówi Dariusz Delekta. Mężczyzna uważa, że nie chodzi tu o walkę konkurencyjną:
Policja prowadzi obecnie dwa postępowania w sprawie aktów wandalizmu wobec rodziny Delektów. Badanych jest kilka wątków. Do tej sprawy, do Karpacza zostali też skierowani dodatkowi funkcjonariusze z wydziału kryminalnego. - Traktujemy tę sprawę bardzo poważnie – mówi Edyta Bagrowska z jeleniogórskiej komendy:
Przedsiębiorca z Karpacza wyznaczył 5 tysięcy złotych nagrody za pomoc w ujęciu sprawcy lub sprawców, którzy nękają jego rodzinę od dekady.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.