Ulica Armii Ludowej do likwidacji? [POLITYCZNE KOMENTARZE]
Zdaniem instytutu należy także wykreślić z nazw ulic Berlinga, Kujbyszewską i 9 Maja. Jerzy Skoczylas, przewodniczący Komisji Kultury i Nauki, popiera opinię i uzasadnienie IPN-u:
POSŁUCHAJ ROZMOWY DNIA: Likwidacja ul. Armii Ludowej? Będą protesty. Józef Pinior gościem Rozmowa Dnia
Za likwidacją ulicy Armii Ludowej jest Marcin Krzyżanowski, przewodniczący Klubu Radnych Prawa i Sprawiedliwości:
Piotr Uhle, Przewodniczący Klubu Radnych .Nowoczesna jest za pozostawieniem ulicy Armii Ludowej:
Teraz opinia IPN-u trafi do Komisji Kultury i Nauki, później decyzję podejmą wrocławscy radni
KOMENTARZE:
Jacek Ossowski, przewodniczący Rady Miejskiej Wrocławia:
W kwestii generała Berlinga trudno się nie zgodzić z IPN-em. Berling jest odbierany jednoznacznie negatywnie i jego nazwiskiem nie powinna być nazwana wrocławska ulica. Inne sprawy wymagają wyjaśnienia, np. ulica Pionierów, czy odnosi się do pierwszych mieszkańców Wrocławia. Jeśli tak – powinna zostać. Z kolei Armia Ludowa to dla mnie trudny temat. Patrzę na historię Powstania Warszawskiego, gdzie walczyła Armia Ludowa, zginęło wielu żołnierzy, przywódca dostał nawet Order Virtuti Militari. Dlatego nie widzę powodów, aby wykreślać Armię Ludową. Nawet Antoni Macierewicz podpisał się pod ostatnim apelem dotyczącym Powstania Warszawskiego, gdzie wymieniono Batalion Armii Ludowej im. Czwartaków i dowódców Armii Ludowej. 9 maja zmienimy na 8 maja i to nie jest wielki problem. Cieszę się, że natomiast, że IPN opiniował pozytywnie takich patronów jak Gagarin, Połbin, czy Roosevelt. Decyzja należy jednak do rady miasta.
Jarosław Krauze, Przewodniczący Klubu Radnych Rafała Dutkiewicza z Platformą Obywatelską:
Będziemy pracować dokładnie i z dużym spokojem. Decyzja nie należy do prezydenta, a do rady miasta. Sprawą najpierw zajmie się komisja kultury i dopiero później trafi na sesję. Niepotrzebne są jednak wielkie emocje i ostre słowa, jak te Józefa Piniora. Trzeba rozmawiać merytorycznie, a nie emocjonalnie. Ważny jest consensus, a nie dzielenie wrocławian.
Marcin Krzyżanowski, Przewodniczący Klubu Radnych Prawa i Sprawiedliwości:
IPN w dużej mierze przychylił się do naszych postulatów. Ulice Zygmunta Berlinga, Armii Ludowej, 9 maja i Kujbyszewska powinny bezwzględnie zniknąć z Wrocławia. Armia Ludowa kojarzy się jednoznacznie, oczywiście wiele osób trafiło tam w dobrej wierze i walczyło o wolną Polskę, ale Armia Ludowa jako symbol nie powinna znajdować się na miejskich tabliczkach. A podnoszenie głosu przez Jerzego Piniora to dowód, że są środowiska, które na negatywnych emocjach chcą budować swoją pozycję polityczną.
Piotr Uhle, Przewodniczący Klubu Radnych .Nowoczesna:
IPN stanął na wysokości zadania i wykazał tylko te nazwy ulic, które faktycznie wiążą się z systemem totalitarnym. Z jednym wyjątkiem: Armia Ludowa powinna pozostać. Trzeba zachować się racjonalnie a nie ślepo dekomunizować i degermanizować i tworzyć nową wizję: jednolitą, spójną, wymarzoną „człowieka pisowskiego”.
Jerzy Skoczylas, przewodniczący Komisji Kultury i Nauki:
Decyzja należy do rady miasta, my jednak wcześniej przygotujemy opinię komisji. Moim zdaniem IPN zachował się zdroworozsądkowo i wykazał do likwidacji odpowiednie ulice. Popieram tę opinię, także jeśli chodzi o ulicę Armii Ludowej. Dobrze natomiast, że instytut pozytywnie ocenił Gagarina czy Połbina, bo to byłby nonsens.
PRZECZYTAJ TAKŻE:
Zmienią nazwy blisko stu ulic na Dolnym Śląsku
Polityczny spór o nazwy nowych ulic we Wrocławiu
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.