Dolny Śląsk tygrysem gospodarczym Polski
W gospodarczym wyścigu - według Anny Cieślak-Wróblewskiej, autorki analizy - traci za to Wielkopolska.
Okazuje się, że najdynamiczniej w 2006 r. rósł PKB województw: dolnośląskiego, małopolskiego, świętokrzyskiego i mazowieckiego.
W samym Wrocławiu PKB zwiększył się o 12,2 proc., a w podregionie legnickim – o 19,2 proc. Dotychczasowego lidera – Mazowsze – Dolny Śląsk zdystansował o 2,5 punktu procentowego. - Tak szybkim tempem rozwoju w ostatnich latach mogły się pochwalić m.in. Chiny czy państwa bałtyckie - zauważa Rzeczpospolita.
Marszałek wojewodztwa dolnośląskiego Marek Łapiński nie kryje zachwytu: – Myślę, że w pełni zasługujemy na miano tygrysa gospodarczego Polski. Wysiłki na rzecz przyciągnięcia jak największej liczby inwestorów, które województwo podejmuje już od kilku lat, teraz przynoszą rezultaty – komentuje dla Rzeczpospolitej marszałek. – Około 11,5-proc. wzrost PKB w 2006 r. nie był jednorazowym, przypadkowym sukcesem. Wedle wstępnych szacunków nasz region w 2007 r. rozwijał się w równie szybkim tempie.
Zdaniem specjalistów powtórzenie wyniku w 2007 r. w przypadku województwa dolnośląskiego jest całkiem realne.
Największe firmy, jakie działają w naszym regione, to KGHM, Volvo, grupa Bosch, Toyota, LG.Philips, LG Electronics, Toshiba, Siemens, Whirlpool Polska i Electrolux Poland.
Swoją silną pozycję województwo zawdzięcza położeniu geograficznemu w "Narożniku Europy" (jak mawiał Jan Waszkiewicz, dawny marszałek województwa), autostradom, aktywności samorządowców w pozyskiwaniu inwestorów zagranicznych, intensywnej promocji Wrocławia.
Rzeczpospolita zauważa, że stolica regionu jest już rozpoznawalna na świecie, dzięki staraniom o organizację Expo, walce o lokalizację Europejskiego Instytutu Technologicznego, czy Euro 2012.
A jaka będzie przyszłość? Jak wpłynie na kondycję regionu kryzys finansowy?
Jak wynika z danych GUS, największy udział w dochodach woj. dolnośląskiego ma przemysł (32 proc., prawie dwa razy więcej niż w woj. mazowieckim), w tym również motoryzacyjny i sprzętu AGD.
Tymczasem niektórzy inwestorzy np. Leszek Czarnecki już przyhamowali. Inni, np. Remy Automotiv zaczynają się wycofywać.
A jeszcze inni muszą ciąć koszty np. KGHM. Ale czy to się uda?
Pocieszające jest, że - jak uważają fachowcy - lokomotywy gospodarcze stosunkowo najbardziej cierpią podczas kryzysu, ale jednocześnie najszybciej dochodzą do siebie.
I na to chyba pozostaje nam liczyć.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.