Zatrzymać Cernycha i Vassiljeva. Zagłębie zagra w Białymstoku

To dobry moment na to by zdobyć punkty w starciu z Jagą. Białostoczanie są drużyną, która ostatnio złapała lekką zadyszkę. W ekstraklasie udało się ją zatrzymać na remisach – z Pogonią Szczecin i Termalicą Nieciecza – mecze zakończyły się remisami 0:0.

Piłkarzom ze Szczecina i Niecieczy można pogratulować występów przeciw Fiodorowi Cernychowi i Konstantinowi Vassiljevowi. W tym sezonie gra Jagiellonii wyglądała tak, że kiedy któryś z nich strzelił gola, albo zaliczył asystę to wówczas Jagiellonia wygrywała. Jeżeli liderzy wypadali słabiej, to automatycznie przekłada się to na wyniki.

Wiadomo jednak, że drużyna z Białegostoku jest niezwykle groźna. U siebie wygrała trzy razy, raz zremisowała i doznała jednej porażki. Przed własną publicznością zdobyła aż 10 bramek, straciła 4. Przed tą kolejką była najlepszą ofensywną ekipą w ekstraklasie. Łącznie na koncie ma już aż 21 bramek.

Jaga jest wiceliderem, Zagłębie zajmuje pozycję tuż za podium. Miedziowi w poprzedniej serii spotkań przegrali u siebie z Lechią Gdańsk 1:2. Wcześniej wygrali w Chorzowie 2:1. Optymizmem może napawać fakt, że na terenie przeciwnika radzą sobie lepiej, jak u siebie. Poza Lubinem wygrali trzy spotkania, dwa zremisowali i są jedyną niepokonaną drużyną na obcych boiskach w lidze.

Ddla podopiecznych Michała Probierza będzie to 14 oficjalny mecz w tym sezonie, bo Jagiellonia oprócz ligowych spotkań ma za sobą 2 spotkania w Pucharze Polski. Z kolei Zagłębie rozegrało dotychczas 19 oficjalnych spotkań (12 w lidze, 6 w eliminacjach Ligi Europy oraz 1 w Pucharze Polski). Jak zapowiadają piłkarze Zagłębia, ta różnica rozegranych spotkań, nie będzie miała w niedzielę znaczenia. Czują się mocni, a w Białymstoku zwycięży lepszy:

Zespół z Białegostoku w ubiegłym sezonie miał spore problemy w starciach z Zagłębiem. Jaga dwukrotnie przegrała u siebie, najpierw w lidze 1:2, a potem już w meczu o Puchar Polski 0:2.

Kto dziś będzie górą? Początek spotkania o 18.00.