Zbyt drogie parkowanie przy szpitalach [REAKCJA24]
Większość placówek w regionie oddała przyszpitalne tereny w prywatne ręce, inwestorzy postawili szlabany i kasują chorych - ceny wahają się od 2 do 4 złotych za godzinę.
Dyrektorzy szpitali nie chcą mówić i ile zarabiają na dzierżawieniu, nieoficjalnie mówią, że to sposób na ratowanie budżetu. Są wyjątki. Przed szpitalem Latawiec w Świdnicy chorzy nie muszą płacić. Jak to możliwe? - tłumaczy dyrektor Grzegorz Kloc.
Bezpłatny parking dla pacjentów działa także w Zgorzelcu. Najgorzej jest we Wrocławiu między innymi przed publicznymi szpitalami. W Urzędzie Marszałkowskim zapytaliśmy jakie jest uzasadnienie pobierania opłat i czy jest szansa na obniżenie ich wysokości - czekamy na odpowiedź Marszałka.
Przed szpitalem wojskowym parkowanie jest darmowe, teren przy ulicy Weigla należy do miasta i nie obejmuje go strefa płatnego parkowania. Działka przy klinikach na Borowskiej należy do Uniwersytetu Medycznego, który wydzierżawił ją prywatnej firmie. Uczelnia na razie nie odpowiedziała ile dostaje od operatora.
Płacić muszą także pacjenci największej w mieście przychodni przy Dobrzyńskiej, a do tego znalezienie miejsca graniczy z cudem.
Wkrótce przy Dobrzyńskiej powstanie nowy parking, bo projekt znalazł się na 5 miejscu Wrocławskiego Budżetu Obywatelskiego. Koszt budowy jest szacowany na 800 tysięcy złotych. Dyrektor Maciej Sokołowski przyznaje, że tam też trzeba będzie płacić.
Budowa może rozpocząć się na wiosnę przyszłego roku.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.