Wrocławianki bez straty seta na inaugurację Orlen Ligi
Mimo braku w składzie narzekających na problemy zdrowotne Agnieszki Kąkolewskiej i Amerykanki Megan Courtney wrocławianki bez większych kłopotów zainkasowały pierwsze trzy punkty w sezonie. Rywalki z Ostrowca Świętokrzyskiego jedynie w drugim secie postawiły większym opór.
Dominacja ekipy z Dolnego Śląska była widoczna od pierwszych wymian. Świetne ataki ze skrzydła Andrei Kossanyiovej oraz dobra zagrywka Impelu sprawiły, że inauguracyjna partia była dość jednostronnym widowiskiem. Wrocławianki zwyciężyły w niej 25:14.
W drugiej zanosiło się na powtórkę, bo podopieczne trenera Solarewicza przed drugą przerwą techniczną wypracowały sobie już sześciopunktowe prowadzenie. Potem wrocławianki kilka razy pogubiły się w przyjęciu i rywalki doprowadził do remisu 18:18. W końcówce seta szalę na korzyść gospodyń przechyliła, zastępująca Kąkolewską, Izabela Bałucka. Po jej udanych zagraniach Impel wygrał do 22.
W secie trzecim role się odwróciły. To zespół gości lepiej zaczął seta i wypracował sobie kilkupunktowe prowadzenie. Wrocławianki szybko pozbawiły jednak rywalki złudzeń. Skuteczność w ataku odzyskała, najlepsza tego dnia w Impelu - Kossanyiova, a dobrą zmianę dała Katarzyna Konieczna. Drużyna z Wrocławia odzyskała prowadzenie i nie pozwoliła siatkarkom KSZO przekroczyć po raz drugi tego dnia granicy 20 punktów.
Impel Wrocław - KSZO Ostrowiec SA 3:0 (25:14, 25:22, 25:17)
Impel: Kaczor (3), Kossanyiova (13), Ptak (13), Bałucka (7), Hancock (3), Mędrzyk (11), Sawicka (libero) oraz Konieczna (5), Sikorska (3), Cembrzyńska.
KSZO: Brzóska (5), Polak (3), Ściurka (5), Kapturska (6), Soter (4), Piotrowska (9), Pawlukowska (libero) oraz Szpak, Colik, Thaka 1.
MVP: Andrea Kossanyiova (Impel Wrocław).
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.