Efektowne zwycięstwo zgorzelczan na inaugurację
Przed spotkaniem trener zgorzelczan Mathias Fischer dość ostrożnie mówił o możliwościach swojej drużyny, podkreślając, że przemeblowany i odmłodzony zespół wciąż potrzebuje czasu na zgranie. W Tarnobrzegu wystarczyło 20 minut dobrej gry w trzeciej i czwartej kwarcie, by rozgromić zespół gospodarzy.
Do przerwy nic nie wskazywało na tak efektowne zwycięstwo gości. Przez ponad 20 minut kibice obserwowali wyrównane widowisko. W 15 minucie to zespół Siarki po trafieniu Jakuba Patoki prowadził 28:22.
Losy meczu odwróciły się w trzeciej kwarcie. A dokładnie w jej ostatnich pięciu minutach. W ciągu 300 sekund koszykarze PGE Turowa zdobyli 16 punktów, tracąc tylko dwa. W efekcie prowadzenie zgorzelczan z wyniku 47:43 wzrosło na koniec trzeciej odsłony do rezultatu 63:45.
W finałowej kwarcie goście kontynuowali swój popis w ofensywie. Skuteczność była tego dnia atutem Turowa. Przyjezdni trafili w całym meczu 63% rzutów z gry, ich rywale tylko 34%. Świetnie dysponowany rzutowo był Mateusz Kostrzewski (75% skuteczności z gry), a pod koszem rządził Kirk Archibeque (78% skuteczności: 14 punktów i 9 zbiórek). Każdy z rezerwowych gości wnosił coś do gry w przeciwieństwie do zmienników Siarki. Ostatnie 11,5 minuty zgorzelczanie wygrali w stosunku 33:6. Wynik meczu podopieczni Mathiasa Fischera przesądzili w 34 minucie, gdy po trafieniu Davida Jacksona przewaga Turowa osiągnęła 30 punktów (75:45).
Siarka Tarnobrzeg - PGE Turów Zgorzelec 51:87 (20:20, 16:18, 9:25, 6:24)
Siarka: Brown 13, Jakóbczyk 10, Wojdyła 10, Patoka 8, Malczyk 4, Welsh 4, Musijowski 2, Nelson-Henry 0, Pandura 0, Rycerz 0.
PGE Turów: Archibeque 14, Jackson 14, Kostrzewski 12, Michalak 11, Carter 8, Erves 8, Ikowlew 7, Borowski 6, Gospodarek 4, Bochno 3, Lichnowski 0.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.