Po pierwsze zwycięstwo. Ślęza Wrocław zagra w Bydgoszczy
Ostatnie dni upłynęły w Ślęzie na analizie tego, co wydarzyło się w niedzielę, gdy zespół przegrał na własnym parkiecie z gorzowiankami 81:90. – Zagraliśmy katastrofalnie w obronie. Nie byliśmy w stanie nadążyć za przeciwniczkami. Gorzów zdobywał łatwe punkty z kontry, miał dużo zbiórek ofensywnych. To podstawowe rzeczy, z którymi nie potrafiliśmy sobie poradzić. Być może jest też jakiś problem z przygotowaniem motorycznym, bo rywalki na naszym tle wyglądał na szybsze i bardziej dynamiczne – powiedział trener Arkadiusz Rusin.
Teoretycznie w niedzielę Ślęzę czeka jeszcze trudniejsze zadanie. Artego to zespół, który przez ostatnie cztery lata regularnie stawał na podium mistrzostw Polski. Trener Tomasz Herkt ma do dyspozycji kilka uznanych i doświadczonych zawodniczek, jak Elżbietę Międzik, Martynę Koc, czy Katarzynę Suknarowską. Do tego dochodzą Jamajka Maurita Reid oraz pozyskana przed sezonem Amerykanka Anne Marie Armstrong. Nowe zawodniczki w Bydgoszczy to także znane z występów w Wiśle Can-Pack Kraków Amerykanka Denesha Stallworth i Czeszka Katerina Zohnova. Obie nie dostąpiły jeszcze debiutu w nowych barwach. Zohnova dopiero w tym tygodniu dołączyła do Artego, a Stallworth była kontuzjowana i jej występ przeciwko Ślęzie nadal jest niewiadomą.
- Musimy zatrzymać zawodniczkę na pozycji numer jeden, czyli Mauritę Reid. Za nami dopiero jedna kolejka, nie mamy za dużo materiału do analizy. Przede wszystkim jednak musimy patrzeć na siebie. Jeśli będzie więcej charakteru w naszych poczynaniach, jeśli będziemy się bili w obronie, to niedzielne spotkanie będzie wyglądać lepiej niż to z Gorzowem – stwierdził trener Arkadiusz Rusin.
Na inaugurację sezonu Artego pokonało na wyjeździe Pszczółkę AZS UMCS Lublin 64:56. To było przekonujące zwycięstwo bydgoszczanek, które najwięcej problemów miały wtedy, gdy boisko za pięć fauli opuściła Maurita Reid. Dobrze prezentowały się i współpracowały ze sobą zawodniczki wysokie – Martyna Koc i Anne Marie Armstrong. Sporo krzywdy lubliniankom wyrządziła także Elżbieta Międzik. Wydawało się, że pewnym problem dla Artego może być wąska rotacja. Na parkiecie w ekipie wicemistrzyń Polski pojawiło się tylko siedem zawodniczek, w tym młoda Klaudia Niedźwiedzka (była koszykarka WKK Wrocław), która zagrała zaledwie siedem minut. Jednak i z tym trener Tomasz Herkt sobie poradził. W niedzielę dodatkowo będzie miał do dyspozycji Katerinę Zohnovą, a niewykluczone, że także Deneshę Stalworth.
Spotkanie Artego Bydgoszcz – Ślęza Wrocław rozpocznie się w niedzielę o godz. 17:00.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.