Rezonans lwa Leo na Uniwersytecie Przyrodniczym (FOTO)

Lew, biegając, uderzył głową w konar - było podejrzenie wstrząśnienia mózgu lub uszkodzenia kręgów. Prezes Zoo Safarii w Borysewie (woj. łódzkie), którego Leo jest mieszkańcem, zdecydował, by przewieźć zwierzaka na wrocławską uczelnię i pod okiem dr Marcina Wrzoska, dokładnie go przebadać.
- Rezonans, który wykonaliśmy, pokazał, że są pewne zmiany pourazowe, ale nie ma konieczności operowania. Leo dobrze zniósł narkozę i teraz już w Borysewie przechodzi zaleconą rehabilitację. Jesteśmy oczywiście w kontakcie, ale cieszę się, że pacjent ma się coraz lepiej - mówi Wrzosek.
Leo trafił na rezonans magnetyczny do Centrum Diagnostyki Eksperymentalnej i Innowacyjnych Technologii Biomedycznych na Uniwersytecie Przyrodniczym. Najczęściej są tam diagnozowane świnie, psy i koty, choć diagnozowane były tam też odmiany drobiu czy ryb. Dr Marcin Wrzosek neurolog, dla którego rezonans magnetyczny jest jedną z podstawowych technik diagnostycznych, na liście swoich pacjentów poza lwami, psami i kotami, ma też dzikie sarny, lemury, a nawet jeże.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.