Lubomierz: Przyjechali z Niemiec po zakopany skarb. I znaleźli!
W Lubomierzu został odkryty skarb. Depozyt został ukryty w czasach niemieckich. Przyjechała po niego rodzina z Hamburga posługując się mapą sporządzoną przez dziadka w 1952 roku. O niemieckich poszukiwaczach została powiadomiona policja.
A wszystko zauważyli ludzie z okolicy...
- Przyszli po swoje - opowiada jeden z mieszkańców:
Wtedy miejsce ukrycia skarbu zabezpieczyła straż miejska i policja. Wśród pilnujących był Marcin Zając z OSP:
Skrytka została w końcu odkopana już nie przez Niemców, a Polaków pod nadzorem konserwatora zabytków. Okazało się, że w dwóch rozbitych słoikach był prawdziwy skarb:
Skarb jest w tej chwili badany przez konserwatorów i archeologów. Prawdopodobnie nie wyjedzie do Niemiec.
Miały być pod jedynym w okolicy świerkiem kłującym, przy dwóch kapliczkach ulokowanych przy dawnej drodze prowadzącej na szubienicę mówi Krzysztof Błażejowski, który Niemców wypatrzył. To jego bliscy wezwali policję i zablokowali możliwość dalszego kopania:
Tomasz Wrocławski ze służby ochrony zabytków mówi, że znalezisko ma wartość historyczną więc najprawdopodobniej zostanie w Polsce i nie zostanie przekazane niemieckiej rodzinie, która go szukała:
Wśród znalezisk jest m.in. srebrna papierośnica przekazana w Berlinie przez delegację japońską niemieckim sojusznikom, są łańcuchy i medaliony. Są też monety – np. srebrne kopiejki i dolary więc nie można wykluczyć że precjoza mogły być w części łupami wojennymi.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.