Hospicjum dla Dzieci Dolnego Śląska potrzebuje wsparcia!
Jeżdżą choć brakuje na paliwo, ostatnie pieniądze wydają na środki opatrunkowe, leki oraz sprzęt medyczny. Kasa Hospicjum jest pusta - większość personelu pracuje wolontaryjnie, ale trudno wymagać tego na dłuższą metę. Organizacja powstała kilka miesięcy temu, musi działać dwa lata żeby liczyć na wsparcie z 1 procenta od podatników. Natomiast NFZ pokrywa tylko część kosztów leczenia dzieci. Hospicjum prosi o pomoc nie dla siebie lecz dla dzieci, którym nie można odmówić pomocy.
- Nikomu nie chcemy odmawiać pomocy, ale sami potrzebujemy wsparcia, żeby móc dalej odwiedzać nieuleczalnie chore dzieci - mówi założyciel Stowarzyszenia dr Krzysztof Szmyd:
Hospicjum ma pod opieką 60 dzieci w całym regionie. Lekarze i pielęgniarki dojeżdżają do domów chorych i na miejscu pomagają w codziennych zabiegach i rehabilitacji.
- Brak środków może oznaczać, że nie dojedziemy do potrzebujących - a do tego nie możemy dopuścić mówi wolontariuszka Stowarzyszenia Agnieszka Smakulska:
Stowarzyszenie na razie nie może liczyć na darowizny z 1 proc. podatku. Takie wsparcie będzie możliwe dopiero po dwóch latach działalności, a Hospicjum zostało założone w kwietniu tego roku. Do publicznej zbiórki można dołączyć podczas sobotniego przejazdu rowerowego przez Wrocław. Cykliści wyruszą o godz. 19.00 sprzed siedziby Stowarzyszenia przy ulicy Traugutta.
Liczy się każda pomoc, zarówno finansowa jak i rzeczowa. O trudnej sytuacji hospicjum opowiadają Agnieszka Smakulska i dr Krzysztof Szmyd.
POSŁUCHAJ RÓWNIEŻ: Nowe hospicjum dla dzieci Dolnego Śląska
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.