Czarna seria w KGHM. Nie żyje dwóch pracowników PeBeKi
Andrzej Andrzejewski |
Utworzono: 2016-09-24 06:57 | Zmodyfikowano: 2016-09-24 06:57
Fot: archiwum radiowroclaw.pl
Pracownicy "PeBeKi" zjechali 1100 metrów w głąb szybu G-5 by przygotowywać wyrobiska do górniczej eksploatacji. Wtedy doszło do niewielkiego wstrząsu i pod ziemią nastąpił lokalny zawał. Skały spadły dokładnie w miejscu, gdzie montowali wentylatory. Przy zwałowisku natychmiast pojawili się ratownicy.
Spod wielkich kamieni wyciągnęli ciężko rannego i ciała dwóch jego kolegów.
Dziesięć dni temu w tej samej kopalni - po bardzo silnym wstrząsie - również pod skałami zginął jeden górnik.
Rzecznik Wyższego Urzędu Górniczego Jolanta Talarczyk podkreśla, że przyczyny wypadku będą badane. Jednak według przepisów w momencie kotwienia skał na miejscu nie powinno być ludzi (dźwięk IAR):
Komentarze (1)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~radek2016-09-24 17:18:59 z adresu IP: (217.99.xxx.xxx)
Odpowiedz
Obawiam się, że nie ma takiego szybu jak G-5. Jest oddział G-5. Dziesięć dni temu zginął górnik (sztygar górniczy) nie z tej samej kopalni, bo z kopalni ZG Rudna Zachodnia. Słabo to wasze radio:)
zgłoś do moderacji
Zobacz także