.Nowoczesna o obsadzaniu stanowisk spółek skarbu państwa
Ponad sto osób zatrudnionych po znajomości, bez kompetencji czy doświadczenia – taka zdaniem .Nowoczesnej jest skala nadużyć w spółkach skarbu państwa. A mowa tylko o Dolnym Śląsku. Pełna lista ma zostać opublikowana za kilka dni na stronie misiewicze.pl, ale już dziś Joanna Augustynowska – posłanka .Nowoczesnej – podała kilka nazwisk. Jej zdaniem pracę bez podstaw dostał np. miejski radny PiS Łukasz Olbert czy Dominik Hunek - adwokat Dawida Jackiewicza. Wylicza też inne nazwiska:
Zamieszanie wokół stanowisk w spółkach skarbu państwa rozpoczęła informacja o Bartłomieju Misiewiczu. Rzecznik MON został członkiem rady nadzorczej Polskiej Grupy Zbrojeniowej bez wykształcenia i specjalistycznych kursów. Dziś poprosił Antoniego Macierewicza o zawieszenie w pracy w ministerstwie obrony. Natomiast Augustynowska zadaje pytanie, czy fakt, że ludzie bez odpowiednich kompetencji dostali pracę w spółkach skarbu państwa jest efektem ,,dobrej zmiany"?
Tymczasem PIS odpiera zarzuty. Przypominają jak już kampanii wyborczej mówili o tym, że nie będą organizować konkursów na stanowiska w spółkach skarbu państwa, tylko chcą obsadzać menagerów do których mają zaufanie. W Debacie Politycznej Radia Wrocław, całą sprawę komentowała posłanka PIS-u Mirosława Stachowiak-Różecka:
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.