Co za emocje. Miedź Legnica remisuje z GKS-em Katowice 2:2
Wszystkie bramki padły już w pierwszej połowie. Pierwszą zdobyli Legniczanie. W 18. min Peteri Forsell ostro zacentrował z rzutu wolnego w pole karne GKS, Nowak wypiąstkował piłkę przed pole karne, a nadbiegający Rybicki pięknym strzałem posłał futbolówkę do siatki.
W 22. min było już 2:0 – tym razem Łuszkiewicz „szczupakiem” wbił piłkę do siatki.
Legniczanie krótko cieszyli się z prowadzenie. Trzy minuty później ładnym strzałem z dystansu Goncerz zdobył kontaktową bramkę, a w 35. min było już 2:2 po tym, jak niefortunnie piłkę do własnej bramki skierował Midzierski.
Gospodarzy mogli rozstrzygnąć ten mecz na swoją korzyść w samej końcówce. W 85. min Kapsa faulował w polu karnym Lebedyńskiego, a sędzia wskazał na 11 metr. Do piłki podszedł Goncerz, uderzył przy słupku, ale jego intencje wyczuł legnicki golkiper, który obronił ten strzał.
W 90. min Miedź miała piłkę meczową. Batin wyszedł sam na sam z bramkarzem GKS, ale nie trafił w bramkę i mecz zakończył się remisem 2:2.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.