RWK: King Crimson, czyli Muzyka Legendarna, 20.00-23.00

O jego wyjątkowości może świadczyć fakt, że są tacy, którzy kupili bilety zarówno na wtorek i środę, bo, jak argumentują, King Crimson nigdy nie gra tak samo. Od tego momentu audycja układa się sama. Dostępnego, koncertowego materiału jest na tyle dużo, że nie będzie problemem stworzenie z niego atrakcyjnej playlisty. Nawet jeśli np. 21st Century Schizoid Man miałby zabrzmieć dwa lub trzy razy. Czasem trudno poznać, że to ten sam utwór. Jest jeszcze jedna wisienka na torcie. Wersje live, w większości improwizowane, potrafią wielokrotnie przebić wykonania studyjne, pomimo niejednokrotnie marnej jakości realizacji (patrz Book Of Saturday, którego wersja z LP jest sama w sobie majstersztykiem, natomiast ta na żywo... wyobraźnia i techniczne zaawansowanie Frippa może sprawić, że wielu gitarzystów sprzeda swój sprzęt; przykład poniżej). Właściwie trudno przewidzieć cokolwiek. Można jedynie założyć w ciemno, że to, co wydarzy się wkrótce, będzie niezapomnianym przeżyciem. Koncert też raczej będzie dobry.

Zapraszają:
Michał Baniecki i Michał Kazulo