Uwaga kierowcy! Jesteście nagrywani
Biuro zintegrowanego systemu zarządzania ruchem przy ul. Mickiewicza w Legnicy. Ściany pokryte monitorami. Dziś siedzą tu nie tylko dyspozytorzy, ale również policjanci i strażnicy miejscy.
System jest tak skonfigurowany, że jeśli na którymś skrzyżowaniu w mieście kierowca przejedzie na czerwonym świetle, to tu na ekranie pojawia się czerwona obwódka, a film z wykroczeniem automatycznie zapisuje się na specjalnym dysku.
Ustalenie właściciela auta - po rejestracji - jest banalnie proste. Zatem najdalej za kilka dni każdy, kto dziś w Legnicy przejedzie na czerwonym, może się spodziewać wezwania na komendę, nawet 500 złotych mandatu i 6 punktów karnych.
Nadkomisarz Anna Farmas-Czerwińska ostrzega, że część kierowców o swoich wykroczeniach może się dowiedzieć dopiero za kilka dni:
- Łamanie prawa będzie utrwalane poprzez materiał filmowy. Oznacza to, że nawet jeśli sprawca nie zostanie zatrzymany bezpośrednio po popełnieniu wykroczenia, to przyjdzie mandat do jego miejsca zameldowania. Jeżeli kierujący będzie się uchylał od zapłacenia tej grzywny, to sprawa trafi do sądu.
Zintegrowany system zarządzania ruchem w Legnicy kosztował ponad 20 milionów złotych. Policjanci po raz pierwszy organizują dziś akcję nadzorując za jego pośrednictwem jednocześnie wszystkie główne skrzyżowania w mieście. Za niestosowanie się do sygnalizacji świetlnej grozi mandat od 300 do 500 zł i 6 punktów karnych.
Tomasz Kopta z wydziału Ruchu Drogowego podkreśla, że jedynie w przypadku przejazdu na żółtym świetle sprawa może być dyskusyjna:
- Żółte światło na sygnalizatorze oznacza zakaz wjazdu na skrzyżowanie. Przepisy drogowe dopuszczają możliwość przejazdu na tym świetle tylko w przypadku, gdy samochód znajduje się tak blisko sygnalizatora, że kierowca nie ma żadnej możliwości zatrzymania się bez gwałtownego hamowania.
To pierwsza tak duża akcja wymierzona przeciwko piratom drogowym od momentu, gdy w Legnicy oddano do użytki Zintegrowany System Sterowania Ruchem. Policjanci sugerują, że podobnych działań - bez zapowiedzi - może być znacznie więcej.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.