Pożar! 18 rodzin zostało bez dachu nad głową (Zobacz)
Budynek zapalił się w sobotę rano. Jeszcze nie są znane przyczyny wybuchu ognia. Dziś lokatorzy nie będą mogli wrócić do swoich mieszkań. Pomoc dla nich zorganizowała gmina. Będą spali prawdopodobnie w szkole.
Jednym z pogorzelców jest Władysław Celiński, którego mieszkanie zostało zupełnie zniszczone. - Usłyszałem wołanie, by wychodzić i z rodziną wybiegliśmy w tym, w czym spaliśmy - opowiada. - To tragedia, wszystko mam zalane i zniszczone.
Spaliła się część dachu i strych i nadpaliły stropy kilku mieszkań. Dzięki sprawnej akcji strażaków udało się ogień zatrzymać, jednak pozalewane są mieszkania.
Budynek w Ciechanowicach jest wspólnotą mieszkaniową. Nie był ubezpieczony. Gmina ma tam jednak trzy mieszkania, więc wójt zdecydował, że natychmiast rozpocznie naprawę zniszczeń. Odbudować trzeba strych i dach. Wójt Stefan Zawierucha deklaruje, że najważniejsze prace chce zakończyć jeszcze przed Bożym Narodzeniem.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.