Rio 2016: Dziękujemy za walkę. Szczypiorniści poza podium IO
Polacy doskonale rozpoczęli to spotkanie. Po rzutach Karola Bieleckiego i Przemysława Krajewskiego prowadzili 2:0. Niemcy szybko odrobili stratę. Przez kilka kolejnych akcji skuteczni byli i jedni i drudzy. Przed upływem 10. minuty słabszy moment rywali wykorzystali biało-czerwoni.
Sygnał do ataku dał grający dziś od pierwszych minut między słupkami Piotr Wyszomirski. On bronił a jego koledzy kolejne kontry zamieniali na gole. Po pierwszym kwadransie nasi prowadzili niespodziewanie 8:5. Wtedy o przerwę poprosił trener naszych zachodnich sąsiadów.
Czas poskutkował. Niemcy zdecydowanie lepiej spisywali się w obronie i ataku. Nasi niestety w ofensywie stanęli. Zablokował się nawet Bielecki, który nie potrafił na bramki zamienić rzutu karnego. Rywale najpierw odrobili stratę, a później objęli prowadzenie. Nasi reprezentanci przez osiem minut nie rzucili bramki i przegrywali 8:10. Tę niemoc przełamał dopiero Bartosz Jurecki. Kołowy Chrobrego Głogów rzucił dziewiątą bramkę dla Polski.
Niestety do końca pierwszej połowy biało-czerwonych było stać na niewiele więcej. Defensywa przeciwnika była niczym z żelaza. Potrafił ją przebić kolejny raz Jurecki. Do tego bramki dołożył Krzysztof Lijewski ale to było za mało. Prawie z końcową syreną pierwszej połowy trafili Niemcy, którzy do przerwy prowadzili 17:13.
Druga połowa rozpoczęła się od świetnej interwencji Piotra Wyszomirskiego i gola zdobytego przez Krzysztofa Lijewskiego. Dużo optymizmu więc na początek. Tym bardziej, że znów broni Wyszomirski. Niestety bramka Mateusza Kusa nie została zaliczona a Niemcy trafiają po przerwie po raz pierwszy. 14:18.
Kolejne minuty to walka bramka za bramkę. Nasi rywale grali bardzo mądrze nie forsując tempa. Gdy natomiast pojawiała się sytuacja na łatwego gola wykorzystywali ją z zimną krwią. Po 12. minutach drugiej połowy prowadzili 24:18. Chwilę później Niemcy dokładają kolejną bramkę
Mariusz Jurkiewicz zdobywa dwa kolejne trafienia zmniejszając stratę do pięciu goli. W kolejnej akcji jest jednak skutecznie blokowany i na tym niestety emocje się kończą. Polacy co prawda jeszcze zmniejszyli starty do stany 23:27 grając bardzo dobrze w obronie ale Niemcy to zbyt doświadczona drużyna i nie pozwoliła biało-czerwonym na więcej.
W ostatnim meczu w igrzyskach bramki dla „biało-czerwonych” zdobyli: K.Lijewski 5, Krajewski 5, Bielecki 3, Daszek 3, Jurkiewicz 3, Jachlewski 2, Jurecki 2, Syprzak 1, Wiśniewski 1. Najskuteczniejszym graczem drużyny Niemiec by Reichmann - 7 bramek. Polskim szczypiornistom nie udało się powtórzyć wyniku z 1976 roku - podczas igrzysk w Montrealu Polacy zdobyli brązowy medal olimpijski, pokonując w meczu o trzecie miejsce zespół RFN 21:18.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.