Rekordowo niskie bezrobocie w regionie legnickim

To między innymi zasługa małych i średnich przedsiębiorców, którzy chętnie korzystają z dotacji, jakie Urząd Pracy oferuje na stworzenie nowych stanowisk. Oliwia Tułacz-Kostrzycka, szefowa centrum aktywizacji zawodowej w legnickim "pośredniaku" zwraca uwagę na wyjątkowo wysoki odsetek osób, które korzystają ze statusu bezrobotnego jedynie ze względu na ubezpieczenia.

"To są osoby, które nawet nie otrzymują od nas ofert pracy, ponieważ już na wstępie zgłosiły nam liczne bariery związany z ich zdrowiem, sytuacją życiową. Ich nie aktywizujemy w takiej formie czynnej.
One są zarejestrowane i takich osób mamy 43 procent."

W mieście na tysiąc dorosłych osób bez pracy pozostaje jedynie 67. Rok temu było ich ponad 80.

Ten wynik to także efekt zmiany przepisów dla podopiecznych "pośredniaka". Bezrobotni mogą utracić świadczenia za nieusprawiedliwioną nieobecność w urzędzie, albo za odmowę przyjęcia oferty
pracy.

"Ludzie przychodzą, raczej pilnują tych terminów, nie odmawiają prac. Tak jak kilka lat temu wykreślaliśmy w miesiącu nawet 300 osób, z tytułu niepotwierdzenia gotowości, czyli nie przyszedł do urzędu, nie poinformował nas co się dzieje. W chwili obecnej w skali miesiąca jest co najwyżej 20-30 takich, którzy nie przestrzegają przepisów."

Mimo takich sankcji pracownicy legnickiego urzędu pracy szacują, że realnie znalezieniem zatrudnienia zainteresowana jest nieco ponad połowa bezrobotnych. Pozostali utrzymują swój status głównie dla świadczeń wynikających z ubezpieczeń zdrowotnych