Poranny przegląd prasy
Jeszcze kilka lat temu na placach były huśtawki i zjeżdżalni dla dzieci, od jakiegoś czasu, ich nie ma, od kilku dni robotnicy wzięli się za likwidowanie piaskownic? Tak się dzieje m.in na ul. Henryka we Wrocławiu. Rodzice się buntują i walczą, broniąc resztek miejsc do zabawy w mieście. O zamachu na piaskownice, pisze dziś Gazeta Wrocławska,
która zajrzała też na Grabiszyńską we Wrocławiu. A tam, dawna zajezdnia autobusowa jest po prostu nie do poznania. To teraz nie jakieś zwykłe muzeum, ale centrum historii.
Wyborcza na czołówce dziś o tym, że - drodzy kierowcy - urządzamy sobie prawdziwe rajdy na cmentarz. W czerwcu padł rekord osób, które zginęły w wypadkach drogowych.A Wyborcza Wrocław snuje wizje przyszłości zaglądając do planu zagospodarowania przestrzennego.
Jak będzie wyglądał Wrocław w 2046, gdzie będziemy mieszkać, czy wciąż popularne będą domki na obrzeżach, czy też może śródmieście i mieszkania? Zdradzę jedno - ludzi będzie tyle samo, ale singli więcej!
Dacie wiarę, wszyscy przyjaciele z Facebooka, czy też szacowne grono tych, co chwalą się swoim życiem na Instagramie, że ta elektronika, dzięki której możemy wymieniać się różnymi ulubionymi treściami traci moc?
jak pisze Rzeczpospolita, sprzedaż komputerów i pecetów gwałtownie spada. Więcej, rynek wręcz załamuje się - z jakiego powodu? O tym w dzisiejszej Rzepie, która pisze również o tym, ze Polacy nie słuchają papieża! Franciszek prosi o przyjęcie uchodźców, a Polacy uparcie mówią: nie!
Nie będzie już przyrody, wróci za to biologia i geografia, historia też będzie inna, bo pozbawiona elementów wiedzy o społeczeństwie, która stanie się oddzielnym przedmiotem i mniej będzie języka obcego. Jak będzie wyglądała nowa szkoła, szkoła po rządowych zmianach? Tym zajmuje się dziś Dziennik Gazeta Prawna
A co wziął pod lupę Fakt?
Nogę, a konkretniej nogę złamaną, a jeszcze konkretniej nogę złamaną, której właścicielką jest słynna aktorka, córka słynniejszych rodziców, Weronika Rosati. Panna Rosati swego czasu miała kochanka, znanego i lubianego przez Polaków papieża, to znaczy grał on papieża - mowa oczywiście o Piotrze Adamczyku. Jak kochankami byli, to - biedactwom przydarzył się wypadek, w wyniku którego panna Rosati złamała nogę. Ileż to wtedy kolorówki poświęcały czasu, jak to aktor dbał o kochankę. Dziś Fakt pisze - miłość się skończyła, Rosati poszła do sądu - a co - niech ścigają kochanka za jej złamaną ...nogę...
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.