Legnica: Remont legendarnego kina "Ognisko"
Ponad sto lat temu został wybudowany jako centrum widowiskowe o wyjątkowej akustyce. Od ćwierć wieku kolejni prezydenci Legnicy i spółdzielnia "Społem" starają się przed sądem udowodnić swoje prawa do tego budynku. Tymczasem najstarsze w mieście kino "Ognisko" - bo o nim mowa - systematycznie popada w ruinę. W ostatnich dniach w budynku pojawiła ekipa budowlana wynajęta przez firmę komunalną.
Czy to oznacza remont kapitalny zabytkowego gmachu? Zapytaliśmy Adama, jednego z robotników...
"Nie. Tylko zabezpieczenie dachu i stropów. To jest wszystko. Dachówkę tutaj kryjemy, żeby do środka się nie lało. Dziury łatamy. Widać z dołu, że jaskółki są już zrobione, tylko teraz wchodzimy na drugą stronę, od podwórka. Kończymy na tym. Zabezpieczamy tylko, żeby nie padało do środka."
Po tym jak z zabytkowego gzymsu posypał się tynk, na miejscu pojawili się robotnicy. To pracownicy wynajęci przez Ryszarda Lisieckiego, wicedyrektora Zarządu Gospodarki Mieszkaniowej.
"To jeszcze nie jest kapitalny remont kina. Nie są uregulowane sprawy własnościowe, ale w związku z tym, że Zarząd Gospodarki Mieszkaniowej administruje częścią tego obiektu, naszym obowiązkiem jest zabezpieczyć budynek, żeby nie stwarzał zagrożenia dla osób, które się tam w pobliżu poruszają."
Prace mają trwać do końca miesiąca. Robotnicy chcą zabezpieczyć dach, by deszcz nie wpadał do sali widowiskowej, a także zamierzają wzmocnić filary, by nie doszło do zawalenia zabytku.
W mieście brakuje dużej sali koncertowej. Jak na ironię zarówno spółdzielcy jak i reprezentanci Ratusza deklarują, że w byłym kinie "Ognisko" chcą stworzyć przestrzeń dla muzyki poważnej. Tymczasem sądy od dziesięcioleci nie potrafią jednoznacznie określić prawa własności tego obiektu.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.