Karmienie piersią w miejscach publicznych? [SONDA]

| Utworzono: 2016-08-12 14:30 | Zmodyfikowano: 2016-08-12 14:30
Karmienie piersią w miejscach publicznych? [SONDA] - Międzynarodowy symbol karmienia piersią (Matt Daigle, zwycięzca czasopisma Mothering w 2006)
Międzynarodowy symbol karmienia piersią (Matt Daigle, zwycięzca czasopisma Mothering w 2006)

Wrocławskie matki też twierdzą, że spotkają się z wytykaniem palcem, niedwuznacznymi komentarzami, czy nawet z wypraszaniem z restauracji. Dziś sprawdzimy jakie są tego powody - kto uważa, że karmienie z piersią w miejscu publicznym to brak dobrego smaku a kto i dlaczego ma erotyczne skojarzenia?

Justyna Walczak, organizatorka wydarzenia, ma dwójkę dzieci i jest karmiącą mamą. Tłumaczy, że nie rozumie jak kogoś może obrażać karmienie dzieci w miejscu publicznym, tym bardziej, że nikomu nie przeszkadzają półnagie modelki, które widać na plakatach czy w sklepowych witrynach:

Stanisław z kawiarni Literatki twierdzi, że wszystko zależy od reakcji gości:

Anitę z pubu, który znajduje się w kamienicy Jaś i Małgosia oburzają takie słowa. Regularnie udostępnia stoliki nawet tym karmiącym mamom, które nic nie zamawiają:

Karmienie piersią w miejscach publicznych?

Ta sonda już się zakończyła.
Tak
72
Nie
36
Nie mam zdania
4
Wszystkich głosów: 112


Komentarze (4)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~kovval2016-08-12 14:49:03 z adresu IP: (79.110.xxx.xxx)
Ciekawe co tym razem nasi politycy chcą ukraś, zawłaszczyć albo sprzedać za bezcen...
~Paulina2016-08-12 13:28:10 z adresu IP: (78.8.xxx.xxx)
Wiecie co? nie cierpię naszego kraju za tę całą gównoburze powstającą wobec naprawdę, bzdurnych tematów. od tygodnia nie slysze o niczym innym w radio czy w internenecie jak: igrzyska w Rio, pomniki Smoleńskie i publiczne karmienie piersią. Nie jestem matką, ale zapewne jak nią zostanę, nie bede wywalać cyca przy stoliku w restauracji demonstarycjnie karmiąc dziecko "BO MOGĘ". Bywam często w róznych miejcach i zdarza mi się spotykać kobiety karmiące dzieci, ale MOŻNA zrobic to dyskretnie. Usiąśc na uboczu przy stoliku, obrócic się tyłem do ludzi, przysłonić pieluszką. Widze takie rzeczy od kiedy pamiętam. I wtedy przechodząc koło takiej kobiety, nie wali to po oczach, wrecz masz ochote sie usmiechnac. Mysle, ze cala tą wrzawe wznoszą matki, ktore wlasnie calemu swiatu chca demonstrowac swoje macierzysntwo, co jest kretynskie. Poza tym, mi jako kobiecie, po prostu nie bedzie pasowało takie obnażanie się... trzeba zachowac jakąś klasę. Karm, owszem, ale zrób to dyskretnie, odejdź na bok, obroc sie tylem, przyslon pieluszką - to się da zrobić! może restauracje powinny pomyśleć o jakichs pojedynczych stolikach z krzesełkiem, na uboczu, zeby zapewnic kobiecie i dziecku te odrobine intymnosci i prywatnosci, a innym komfort posiłku? nikt nie ma ochoty oglądać wielkiej kobiecej peirsi obrzmialej mlekiem w trakcie jedzenia. Naprawde, litości. I teraz horda matek mnie dojedzie... ale opinie moze wyrazić każdy.
~kkk2016-08-12 19:02:49 z adresu IP: (83.30.xxx.xxx)
pamiętaj, że małe dziecko nie będzie czekać, aż znajdziesz ustronne miejsce. Jest głodne, więc je karmisz. Dziś widziałam karmiącą matkę na dziale niemowlęcym w sklepie odzieżowym. Nie ma tam pokoju dla matki, po prostu spacerowała po pomieszczeniu, o dziecko poczuło potrzebę w trakcie zakupów. Ani mnie to nie obrzydził, ani nie wprawiło w histerię. Normalna rzecz.
~tak2016-08-12 12:26:16 z adresu IP: (109.243.xxx.xxx)
Już wolę matki karmiące niż psy paskudzące na chodnikach i trawnikach publicznych.