Policjant uratował życie dziecku
Do zdarzenia doszło w miniony weekend. Policjant w godzinach popołudniowych pełnił służbę przy Konsulacie Generalnym Niemiec we Wrocławiu. W pewnym momencie przed konsulatem zatrzymał się samochód, z którego wysiadła zrozpaczona kobieta krzycząc, że potrzebuje pomocy. Funkcjonariusz natychmiast do niej podbiegł.
Okazało się, że kobieta jechała ze swoim 15 - miesięcznym synkiem. Chłopiec nagle zaczął się dusić i sinieć. Po chwili przestał też oddychać. Nie było z nim żadnego kontaktu. Policjant zachowując zimną krew zaczął udzielać dziecku pomocy, wzywając jednocześnie na miejsce pogotowie ratunkowe. Funkcjonariusz szybko wypiął dziecko z fotelika i ułożył je na swojej ręce głową w dół, oklepując po plecach, aby ewentualny przedmiot, który mógł utkwić w przełyku, wypadł.
Starszy sierżant Michał Szpila natychmiast rozpoczął akcję ratunkową -opowiada rzecznik policji Paweł Petrykowski.
Niestety czynność ta nie spowodowała poprawy stanu dziecka. Nie zastanawiając się, policjant kontynuując akcję ratunkową, rozpoczął resuscytację krążeniowo oddechową. Prowadzone przez funkcjonariusza działania doprowadziły do tego, że dziecko w pewnym momencie zaczęło oddychać i po odzyskaniu przytomności, po chwili kilkunastomiesięczny chłopiec chciał już na ręce do swojej mamy.
Po przybyciu ratowników na miejsce, karetka zabrała przytomne już dziecko i jego matkę do szpitala, celem udzielenia dalszej specjalistycznej pomocy medycznej.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.