Rio 2016: Kubot po przegranej w turnieju olimpijskim
Urodzony w Lubinie tenisista powiedział po meczu: - Przeciwnicy zagrali bardzo dobrze, a można powiedzieć, że nawet fantastycznie. Mieliśmy swoje szanse na początku pierwszego seta, ale nie umieliśmy tego wykorzystać, co się później na nas zemściło. Decydowały pojedyncze piłki. Są takie niuanse, które decydowały o wygranej.
Łukasz Kubot teraz będzie się skupiać na występie w mikście z Agnieszką Radwańską. To będzie ostatni polski akcent podczas olimpijskiego turnieju tenisa: - Mam nadzieję, że razem z Agnieszką dostaniemy się do turnieju gry mieszanej. Chcę przeanalizować naszą grę deblową, a potem skupić się już na mikście. Nie mogę nic obiecać, ale wierzę, że powalczymy razem z Agnieszką i damy Polakom sporo emocji - podkreśla zawodnik z Dolnego Śląska.
Do turnieju wchodzi 12 najlepszych par. Są przyznawane jeszcze cztery dzikie karty, także łącznie jest 16 drużyn w drabince. Będzie decydować ranking. Pod uwagę bierze się wyższe pozycje rankingowe zawodników z singla lub debla. Agnieszce Radwańskiej będzie liczył się singlowy, a Kubotowi deblowy. Obie pozycje się sumuje i wychodzi tak zwany "ranking kombinowany", który decyduje o tym, czy dana para znajdzie się w turnieju gry mieszanej.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.